Już jesienią do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów trafiła propozycja darmowego przetestowania takiego urządzenia na ulicach Olsztyna. Drogowcy wytypowali do tego celu skrzyżowanie ulicy Wilczyńskiego z Jarocką, które jest jednym z najbardziej zatłoczonych w naszym mieście. Pierwszy z liczników został przymocowany od strony Pieczewa, a drugi przy ulicy Mazowieckiej. Jego działanie jest bardzo proste. Urządzenie wyświetla czas jaki pozostał do zmiany światła z zielonego na czerwone i odwrotnie. Na kilka sekund przed nią odliczanie się wyłącza. Wszystko po to, by kierowcy nie przyśpieszali chcąc zdążyć z przejazdem na zielonym świetle ani nie ruszali zbyt wcześnie ze skrzyżowania.
Pomimo wcześniejszych obaw okazuje się, że kierowcy nie stwarzają większego niebezpieczeństwa i nie przyśpieszają, by przejechać na zielonym świetle, gdy widzą, że za kilka sekund ma się ono zmienić na czewrone. Można za to zaobserwować szybsze i bardziej płynne ruszanie ze skrzyżowania.
Drogowcy zapowiadają, że jeśli testy przeprowadzane do kwietnia wykażą, że płynność ruchu na danym skrzyżowaniu poprawiła się to urządzenia zostaną zakupione. Koszt jednego licznika to niemal dwa tysiące złotych.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz