Ratusz rozstrzygnął przetarg na zaprojektowanie ulicy Nowobałtyckiej w Olsztynie. Spośród siedmiu ofert najkorzystniejszą okazała się ta złożona przez olsztyńską firmę projektową Dromos. Olsztynianie za wykonanie projektu ulicy Nowobałtyckiej otrzymają dokładnie 1 139 000 złotych.
Celem budowy szerokiej ulicy Nowobałtyckiej wzdłuż istniejącej linii kolejowej Olsztyn Główny – Gutkowo, jest odciążenie północno-zachodniej część miasta, która mimo remontu ulicy Bałtyckiej wciąż jest zablokowana komunikacyjnie. Mieszkańcy Likus, Redykajn i Gutkowa by dostać się do centrum – codziennie tracą czas w korkach, które zaczynają się już na ul. Artyleryjskiej.
Nowa arteria w ciągu drogi wojewódzkiej nr 527 na odcinku od granicy miasta do wiaduktu kolejowego miałaby ten problem rozwiązać.
Zgodnie z wytycznymi przetargu przebieg trasy jest zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - przebiega korytarzem wydzielonym wzdłuż istniejącej linii kolejowej PKP Olsztyn-Bogaczewo.
Początek opracowania nawiązuje się do projektowanego odcinka ul. Bałtyckiej w rejonie wiaduktu kolejowego. Trasa przebiega wzdłuż linii kolejowej po jej północnej stronie. Przekroczenie linii kolejowej powinno odbywać się bezkolizyjnie za pomocą projektowanej estakady nad torami PKP. Estakada będzie posiadała długość około 100. Zgodnie z wytycznymi miasta – projektant powinien poddać analizie zaprojektowanie przejścia ujętego w koncepcji jako podziemne w rejonie ulicy Kanarkowej.
Wykonawca przeanalizuje również rozwiązanie zjazdu z ul. Nowobałtyckiej w ul. Łukasiewicza i uzyska jeśli zajdzie taka potrzeba, warunki i zezwolenia od ZDZiT w Olsztynie oraz od PKP związane z ewentualną budową (przebudową) przejazdu przez tory.
Od strony północnej projektowanej trasy przewidziano komunikację pieszo-rowerową tj. dwukierunkową ścieżkę rowerową (3 metry) wraz z chodnikiem dla pieszych o szerokości 2 metrów.
Ponadto w rejonach skrzyżowań przewidziano wydzielone zatoki autobusowe oraz przejścia dla pieszych.
Społecznicy z Forum Rozwoju Olsztyna twierdzą, że Nowobałtycka nie rozwiąże podstawowego problemu jakim jest wąskie gardło tworzące się przy rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Ich zdaniem to nie szerokość Bałtyckiej jest problemem a mała przepustowość ronda, a nowa droga może dodatkowo zachęcić do poruszania się tą trasą prywatnymi samochodami, co może paradoksalnie wydłużyć korki w tej części miasta.
Firma Dromos – zgodnie z zapisem w przetargu - ma dokładnie 12 miesięcy na zaprojektowanie nowej arterii.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz