Pochodzący z Olsztyna Paweł Kiełek weźmie udział w reality show organizowanym przez telewizję Polsat. W programie „Only one. Tylko jeden” zostanie umieszczony w zamkniętym domu, wraz z dziewięcioma innymi mężczyznami. Jako amator Mieszanych Sztuk Walki, co tydzień będzie odbywał treningi oraz walki z innymi uczestnikami. Główną wygraną w show jest kontrakt z federacją KSW, która zajmuje się promocją oraz organizacją walk MMA. Program prowadzi kontrowersyjna pisarka Blanka Lipińska, o której niedawno zrobiło się głośno, za sprawą premiery filmu erotycznego „365 dni”.
Paweł Kiełek prywatnie jest przedsiębiorcą i prowadzi własny sklep internetowy, w którym sprzedaje suplementy diety. Ze sztukami walki związany jest od 2008 roku. Wówczas zaczął trenować kickboxing. W MMA stoczył już 16 walk zawodowych, a jego największy rekord to 9 wygranych, 5 przegranych oraz 1 remis. Swoje treningi oraz styl życia opisuje na blogu „MMA PANOWIE”.
Wśród zakwalifikowanych uczestników programu „Only one. Tylko jeden” olsztynianin uznawany jest za faworyta. Jak mówi, wzięcie udziału w show to dla niego szansa.
- To dla mnie krok do przodu i kolejna niesamowita przygoda w życiu sportowym. Przede wszystkim jest to ważne posunięcie, jeżeli chodzi o aspekt medialny. Mam nadzieję, że pomoże to mojej karierze – opowiada w wywiadzie dla Polsat Sport Paweł Kiełek.
Olsztynianin prywatnie spełnia się jako mąż, niedługo również po raz pierwszy zostanie ojcem. Dzień, w którym żona uczestnika będzie rodzić, przypada jednak w okresie trwania programu. Kiełek postanowił mimo wszystko skorzystać z szansy. Jego żona nie była zadowolona z decyzji.
- Przez pierwsze dwa, trzy dni miałem wojnę w domu. Musiałem się naprawdę postarać i przedstawić odpowiednie argumenty żonie. Na początku zareagowała bardzo emocjonalnie, nerwy wzięły górę. Była oczywiście na „nie”. Jednak po paru rozmowach, udało mi się ją przekonać. Teraz bardzo mnie wspiera – opowiada olsztynianin.
Największą ceną, jaką Kiełek może zapłacić za wzięcie udziału w programie, będzie przegapienie narodzin swojego pierwszego dziecka. 24-latek jednak nie poddaje się chmurnym wizjom i zapewnia, że oczekiwanie na pojawienie się syna, jedynie dodaje mu motywacji.
- Jeśli nadejdzie moment porodu, po prostu wyjadę. Nie wiem, czy będzie to za sobą niosło jakieś konsekwencje. Nie przejmuje się tym. Dla mnie najważniejszym wydarzeniem są narodziny mojego syna. Co by się nie działo, wyjdę albo wybiegnę z klatki. Taki moment zdarza się tylko raz – mówi Kiełek.
Pierwszy odcinek reality show „Only one. Tylko jeden” zostanie wyemitowany już 6 marca o godzinie 22:05, na antenie telewizji Polsat.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz