Data dodania: 2008-02-28 23:18
Opinie po zatrzymaniu: szok albo ulga
Tak politycy i internauci komentują wyprowadzenie Czesława Małkowskiego z ratusza.
Dotychczas jednym z najbardziej znanych aresztowanych samorządowców w Polsce był prezydent Piotrkowa Trybunalskiego. W 2004 r. został oskarżony o łapówkarstwo. Opuścił areszt po blisko roku. Mimo że był za kratkami, nadal sprawował swój urząd. Paweł Szcześniak, wiceprzewodniczący rady miasta Piotrkowa Trybunalskiego: - Przy podejmowaniu ważniejszych decyzji związanych z funkcjonowaniem miasta trzeba było jeździć po pełnomocnictwa do prezydenta przebywającego w łódzkim areszcie.
W 2007 r. prezydent został skazany na 3,5 roku pozbawienia wolności.
W areszcie był też prezydent Gorzowa Wlk., podejrzany o udział w nieprawidłowościach przy prowadzeniu miejskich inwestycji budowlanych. Został tymczasowo aresztowany w 2004 r. Nawet wtedy nie zrezygnował z zajmowanego stanowiska. Krystyna Sibińska, przewodnicząca rady miasta w Gorzowie: - W trakcie odosobnienia prezydenta trwały właśnie prace nad budżetem, urzędnicy w wielu przypadkach musieli jeździć z dokumentami po podpis do aresztu w Szczecinie. To było bardzo kłopotliwe.
Po uchyleniu aresztu prezydent wrócił do swoich obowiązków. Prezydenta próbowano odwołać w referendum, ale głosowanie okazało się nieważne ze względu na niską frekwencję. Afera nie przeszkodziła mu wygrać wyborów w 2006 r. Podobnie jak Czesław Małkowski został prezydentem już w pierwszej turze. W maju 2007 r. prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia, zarzuciła m.in. poświadczenia nieprawdy i nadużycie uprawnień.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz