Mężczyzna otworzył kopertę i okazało się, że ma wpłacać co miesiąc do banku po 180 złotych. Wszystko się zgadzało, imię, nazwisko, adres, tylko nie pasowała jedna rzecz – wskazany mężczyzna nigdy nie brał kredytu.
Wnuk, który na co dzień opiekuje się dziadkiem próbował wyjaśnić sytuację u źródła, czyli w banku. Zadzwonił na infolinię, której numer znalazł na oficjalnej stronie banku i tu okazało się, że pod numerem umowy kredytowej niczego takiego nie ma. Druk bankowy dotyczący spłaty kredytu został sfałszowany najprawdopodobniej po to, by wyłudzić pieniądze. Sprawa trafiła już na policję i zajmują się nią funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą.
Publikując powyższy materiał chcemy ostrzec mieszkańców przed tego rodzaju oszustwem. Warto przed wpłaceniem pieniędzy na konto sprawdzić czy dotyczy ono naszych zobowiązań.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz