Policjanci z Elbląga zatrzymali do kontroli 28-latka, który pędził swoim oplem ponad 200 km/h na krajowej "siódemce. Okazało się, że nie miał prawa jazdy i był nietrzeźwy.
W miniony poniedziałek nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem patrolował drogę krajową numer 7 w okolicach Pasłęka. Około godziny 17.40, policjanci ruchu drogowego zauważyli opla vectrę, który jechał z nadmierną prędkością. Pomiar urządzeniem wykazał 203 km/h.
Kierowca pojazdu został zatrzymany do kontroli drogowej. W jej trakcie elbląscy policjanci poczuli od kierującego zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2 promile.
28-letni mieszkaniec Ostrołęki podróżował z dwoma kolegami. W trakcie rozmowy, nieodpowiedzialny kierowca powiedział policjantom, że jechał nad morze. Przyznał, że w trakcie jazdy pił alkohol, aby kolegom nie było smutno. Wszyscy byli pijani. W aucie policjanci znaleźli opróżnione butelki po piwie i wódce.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a auto na policyjny parking. Jednak to nie koniec drogowej sagi 28-latka. W trakcie sprawdzania danych osobowych w policyjnych systemach wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnienia do kierowania jakimikolwiek pojazdami. Dodatkowo, w 2012 roku mieszkaniec Ostrołęki został zatrzymany przez policjantów, właśnie za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości oraz za przekroczenie nadmiernej prędkości o ponad 80 km/h. W tym przypadku grozi mu kara do 5 lat więzienia. Dodatkowo, mężczyzna będzie miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do nawet 15 lat.
Pasażer i jednocześnie właściciel pojazdu został ukarany 500-złotowym mandatem za udostępnienie pojazdu koledze, który nie posiadał uprawnień.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz