Data dodania: 2008-05-26 22:23
Piękna Afrykanka prowadzi warsztaty tańca
O kobietach, pozornie prostych tańcach i konferencji, w której nie chcą uczestniczyć studenci, rozmawiamy z Iwoną Anną Ndiaye, współorganizatorką Dni Afryki
Magda Brzezińska: Które to już Dni Afryki w Olsztynie?
Iwona Anna Ndiaye: Obchodzimy mały jubileusz, bo organizujemy je po raz piąty. Zaczęło się od konferencji na temat wydarzeń w World Trade Center na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim prowadzonej przez prof. Arkadiusza Żukowskiego. Jedna z sekcji zajmowała się tematyką afrykańską. Okazało się, że cieszy się sporym zainteresowaniem. W Olsztynie mieszkają Afrykańczycy, są pracownikami naukowymi. Postanowiliśmy więc z moim mężem, z pochodzenia Senegalczykiem, i profesorem Żukowskim zrobić w Olsztynie Dni Afryki. Pierwsze były skromne - sama konferencja naukowa. Potem było coraz więcej imprez towarzyszących.
Ale konferencja jest stałym punktem programu?
Oczywiście. Olsztyn stał się wręcz znany w środowisku polskich afrykanistów. Przyjeżdżają przedstawiciele uczelni i muzeów, które mają w zbiorach eksponaty z Czarnego Lądu. Sporo ludzi się nią interesuje, najmniej chyba żacy z UWM-u. Szkoda, bo bardzo nam zależy, by pojawili się studenci, szczególnie dziennikarstwa, politologii czy stosunków międzynarodowych. Przypomnę, że początek we wtorek o godz. 11, a na otwarciu konferencji będzie Febe Potgieter-Gqubule, ambasador Republiki Południowej Afryki.
Nie zabraknie też imprez towarzyszących.
Od niedzieli trwają zajęcia z tańca afrykańskiego, prowadzi je Seynabou Mar, która specjalnie przyleciała z Senegalu. Na początku afrykański taniec wydaje się dość odważny, ale łatwy. Niektórzy uważają, że to proste kroki, wręcz banalne. Trudność jednak leży w zupełnie innym rytmie. My od przedszkola uczymy się klaskać na raz czy dwa, a afrykańskie kroki są gdzieś poza rytmem. Tylko dwie osoby, które wcześniej ćwiczyły taniec, jako tako sobie z tym radziły.
Co jeszcze ciekawego nas czeka?
Najwięcej będzie działo się w środę w Centrum Humanistycznym UWM przy ul. Obitza. O godz. 14 koncert "Barwy Afryki", podczas którego odbędzie się pokaz mody afrykańskiej. Seynabou Mar przywiozła przepiękne stroje senegalskie, ręcznie szyte i zdobione. Absolwentki neofilologii olsztyńskiego uniwersytetu zaśpiewają tradycyjne pieśni w języku wolof. Specjalnym gościem będzie sopocka grupa Ikenga Drummers grająca mieszankę muzyki afrykańskiej i polskiej z elementami rocka i jazzu.
A o godz. 18 w Spichlerzu MOK przy ul. Piastowskiej 13 odbędzie się dyskusja o kobiecie w literaturze afrykańskiej oraz na inne tematy, które interesują panie.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz