W piątek (9 września) około godziny 19 kierujący osobowym bmw na ul. Artyleryjskiej najechał na barierki ochronne. Bezpośrednio po zdarzeniu, chcąc uniknąć odpowiedzialności, kierowca próbował oddalić się z miejsca. Policjanci dotarli do niego i zatrzymali go w celu wykonania niezbędnych czynności. Okazało się, że za kierownicą siedział 27-latek, w którego organizmie krążył ponad promil alkoholu. Mężczyzna posiadał także sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Tego samego dnia policjanci interweniowali na prośbę świadka, którego zaniepokoił widok poruszającej się od lewej do prawej osobowej kii. Świadek jechał od dłuższego czasu za podejrzanym pojazdem, dlatego mając pewność zagrożenia, postanowił powiadomić policję. Funkcjonariusze interwencję podjęli w gminie Gietrzwałd. Wylegitymowany 46-latek był pijany, badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.
W sobotę (10 września) przed południem przy ul. Barcza świadek zaalarmował funkcjonariuszy o kompletnie pijanym kierującym osobowym volkswagenem. Za kierownicą siedział 55-letni kierujący volkswagenem, w którego organizmie krążył ponad promil alkoholu. W jego przypadku w policyjnym systemie również widniała informacja o zatrzymanych wcześniej uprawnieniach do kierowania.
W niedzielę (11 września) o godzinie 17 policjanci zauważyli osobowe auto marki Peugeot, którego kierowca jechał tzw. wężykiem. Po zatrzymaniu auta do kontroli okazało się, że 43-letni kierowca jest kompletnie pijany, co potwierdziła badanie policyjnym alkomatem, który wykazał obecność ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. 43-latek przyznał się, że, zanim wsiadł za kierownicę, wypił około 7 piw. Z policyjnego systemu wynikało, że od 2019 r. ciąży na nim bezwzględny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz