W sobotnią noc ostródzcy policjanci zostali powiadomieni, iż w centrum miasta ktoś niszczy zaparkowane samochody. Funkcjonariusze, którzy natychmiast tam pojechali, zatrzymali przy jednym z aut mężczyznę, który chciał się przed nimi ukryć.
Trzymał on w ręku metalowe narzędzie. Jak się okazało, był to uchwyt od wycieraczki, którą wcześniej wyrwał z innego samochodu. 17-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Kiedy nastolatek trzeźwiał w policyjnym areszcie, funkcjonariusze pracowali przy ustalaniu poszkodowanych i strat spowodowanych przez młodego mężczyznę. Okazało się, że mieszkaniec Ostródy zniszczył aż 15 samochodów. Straty wynikłe z jego zachowania oszacowano na ponad 50 tysięcy złotych.
Kiedy mężczyzna wytrzeźwiał, został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Podczas przesłuchania nie kwestionował swojej winy. Swoje postępowanie tłumaczył tym, że pierwszy raz w życiu napił się alkoholu i nie miał pojęcia, że tak negatywnie na niego podziała.
Teraz ze swojego zachowania wytłumaczy się przed sądem.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz