Trudno nazwać inaczej mecz pomiędzy pierwszą (Stomilanki) i drugą (Rekord) drużyną w tabeli niż hitem. Wprawdzie sukces gospodyń, które w poprzednim sezonie występowały w Ekstralidze, nie wywindowałby je na pierwszą pozycje w tabeli, ale przybliżyłyby je znacznie do liderek (z pięciu do dwóch punktów).
Spotkanie toczyło się w bardzo trudnych warunkach. Boisko rywalek olsztyńskiej ekipy, po obfitych opadach śniegu właściwie... nie nadawało się do gry.
Sędzia główna zdecydowała, że mimo wszystko mecz zostanie rozegrany. Zespół gości stworzył kilka bardzo groźnych sytuacji, które mogły skończyć się zdobyciem bramek. Niestety, warunki (m.in śnieg po kostki) na to nie pozwoliły. Prawie do końca zmagań, ani piłkarkom miejscowym, ani przyjezdnym nie udało się zmusić bramkarek do kapitulacji. Rozstrzygnięcie padło w doliczonym czasie gry.
- Nasza najmłodsza zawodniczka, która zadebiutowała w poprzednim meczu (Małgorzata Milewska - dop. autor), zaczepiła w polu karnym nogę jednej z rywalek, a sędzia podyktowała karnego - powiedział portalowi Olsztyn.com.pl Dariusz Maleszewski, szkoleniowiec ekipy ze stolicy Warmii i Mazur.
I dodał: - Krótko po tym sędzia odgwizdała koniec spotkania. Uważam, że było to jej prawidłowa decyzja, więc nie mam nic przeciwko niej. Oczywiście jest nam bardzo przykro z tej pierwszej w tych rozgrywkach porażki, ale się nie załamujemy. Z jeszcze większą energią i sportową złością, przystąpimy do kolejnego wyjazdowego spotkania, tym razem w Rzeszowie. Gratuluję Rekordowi wygranej, ale naszym piłkarkom należą się ogromne brawa za walkę do końca na tak trudnym boisku.
W kolejnym meczu powinno być już lepiej, bo jest szansa, że do zdrowia wróci najlepsza zawodniczka Stomilanek Esther Sunday. Zawodniczka w poprzednim spotkaniu w Olsztynie doznała skręcenia stawu skokowego i nie mogła pomóc drużynie na drugim końcu Polski.
Następny mecz Stomilanek odbędzie się w sobotę (18 marca, godz. 14) 18 marca w Rzeszowie z tamtejszą Resovią.
Rekord Bielsko-Biała - Stomilanki Olsztyn 1:0 (0:0)
1:0 - Czyż 90' (k.)
Stomilanki: Ptaszek - Taranowska, Kędzia, Skrzypińska, Libera, Bida, Osajkowska, Sokołowska, Rosiak, Kałużna (88' Milewska), Olender (55' Czarnecka)
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz