Kobieta podająca się za córkę zadzwoniła do 60 i 79-letnich mieszkańców ul. Gotowca i I Dywizji Wojska Polskiego i twierdziła, że jest chora i potrzebuje 20 tysięcy złotych na leczenie. Jednak mieszkańcy Olsztyna nie dali się oszukać. Nie pasował im głos córki. W jednym przypadku, mężczyzna przekazał słuchawkę żonie, która zaczęła wypytywać dziecko o stan zdrowia, wizytę u lekarza. Oszustka zdziwiona pytaniami rozłączyła się. Dzięki swojej czujności, mieszkańcy miasta nie stracili pieniędzy. Przekazali także Policji informację o metodzie działania przestępców.
Kolejna sprawa to oszustwo, w wyniku którego mieszkaniec ul. Pana Tadeusza w Olsztynie stracił 15 tysięcy złotych. Zadzwoniła do niego synowa pilnie potrzebująca pieniędzy. Chodziło o spłatę odsetek kredytu. Po telefonie synowej, do pokrzywdzonego zadzwoniła kobieta podająca się za pracownicę banku. Chwilę później kobieta przyszła do domu 91-latka i odebrała 15 tysięcy złotych.
Dopiero po przekazaniu gotówki, starszy pan skontaktował się z synową i dowiedział się, ze został oszukany.
Funkcjonariusze szukają podejrzanych. Przestrzegają jednak przed zbytnią ufnością w kontaktach, szczególnie telefonicznych, z obcymi.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz