Tutaj nasze pociechy, pod czujną opieką rodziców, ratowników stawiają ''pierwsze kroki w pływaniu''. Starzy bywalcy nazwali je "Żabką". Olsztyńscy radni, jak wszystkie kąpieliska OSiR, postanowili zdyscyplinować i "Żabkę".
Tu nie wypijesz, nie zapalisz z psem też nie pohasasz. Przepisy przestrzegane są w godzinach pracy ratowników tj.10-18, później hulaj dusza piekła nie ma. Upały powodują, iż plażujemy - grillujemy do późnych godzin nocnych.
Pozostawione śmieci, puszki po piwie, butelki, popiół ognisk - świadczą o kulturze plażowiczów. "Zwłoki" zmęczonych młodych ludzi po plażowych hulankach, pety papierosowe, śmieci pod podestem ratowników, pochylony znak wodny, to niezbyt sympatyczny wizerunek plaży niedzielnego poranka. Jak wyglądała "Żabka" po sobotnich harcach, grillach plażowiczów - obrazują załączone zdjęcia zrobione w niedzielę rano.
Oczywiście około godz 7.00 zjawili się sprzątający, starając się kąpielisko doprowadzić do porządku, by lśniło w swojej czystości dla przybyłych gości.
Upały sprawiają, że wiele osób jeszcze przed pracą w godzinach wczesnoporannych przyjeżdża na plażę celem kąpieli, odświeżenia, złapania oddechu.
Z porannej kąpieli korzystają również turyści - mieszkańcy pobliskiej "Omegi". Jaki widok zastają?
Jak Nas widzą tak o Nas piszą. Trochę to smutne, iż nie szanujemy pracy innych i pozostawiamy po sobie "chlew".
Stare przysłowie mówi "Porządek jest nie tam gdzie dużo sprzątających, ale tam gdzie mało brudzących" - co poddaję pod rozwagę korzystających z "Żabki".
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz