Jest to pierwszy krok, który ma doprowadzić do porozumienia. W innym wypadku rozpocznie się strajk. Rzecznik Regionu Warmińsko- Mazurskiego Związku NSZZ Solidarność Wojciech Kowalski wyjaśnia, że pracownicy PKS nie zgadzają się z polityką rządu, dotyczącą usług komunikacyjnych. Jego zdaniem władze nie podejmują odpowiednich kroków, by ograniczyć nieuczciwą działalność innych przewoźników. Jeżeli nic się nie zmieni, w ciągu najbliższych kilku dni zbierze się komitet protestacyjny, który zadecyduje o strajku. A strajk to przede wszystkim wstrzymanie wyjazdów w trasy autobusów PKS. Wtedy, jak dodał Kowalski, mimo wszelkich starań utrudnienia odczują pasażerowie PKS-ów.