Dziś w nocy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej mazdę. Auto miało zaparowane szyby, dlatego funkcjonariusze chcieli sprawdzić trzeźwość kierowcy.
Badanie alkomatem nic nie wykazało, jednak uwagę policjantów przyciągnęło zdjęcie zamieszczone w jednym z dokumentów.
Kierowca wyglądał bardzo młodo, a z prawa jazdy wynikało, że ma ponad 40 lat. Po krótkiej rozmowie mieszkaniec Olsztyna przyznał się funkcjonariuszom, że prawo jazdy nie należy do niego tylko do jego starszego o 15 lat brata. Miał je zabrać z portfela bez zgody i wiedzy właściciela. Powód, to jak się okazało zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący do 2018 roku za spowodowanie śmiertelnego wypadku.
Tym razem 27-latek odpowie przed sądem za dwa przestępstwa. Posłużenie się cudzym dokumentem oraz złamanie sądowego zakazu. Grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz