W mieszkaniu starszej kobiety dzwoni telefon.
-
Halo.
-
To ja babciu….
-
Michał?
-
Tak, to ja babciu Michał. Potrzebuje pilnie pieniędzy, bo miałem stłuczkę samochodem.
-
To przyjedź Michałku to ci dam
-
Babciu ja teraz nie mogę, przyśle kolegę. To jemu dasz pieniądze…
Ten krótki dialog to mechanizm typowego oszustwa „na wnuczka”. Jak nie trudno się domyślić, gdy „kolega” odbierze od babci pieniądze słuch po nim zaginie.
Pomimo tego, że coraz rzadziej oszustom udaje się ''nabrać'' mieszkańców Warmii i Mazur policja wciąż ostrzega przed kolejnymi próbami.
- Nasze ostrzeżenia i mówienie o tej metodzie jest cały czas aktualne – mówi jeden z policjantów zajmujących się sprawą oszustw w KMP w Elblągu. – Co więcej my apelujemy też do osób, które opiekują się swoimi rodzicami, dziadkami, o to, by mówili im o takiej możliwości zaistnienia oszustwa. Chodzi o to, by sytuacja, z którą się spotkają nie była dla nich nowa. Wtedy ta metoda nie zadziała.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz