''Punkt zwrotny'' i ''W drodze do aktywności'' - to dwa projekty, które stworzył Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i na które pozyskał gigantyczne środki z Unii, a które to realizować będą dwa, wybrane w konkursie stowarzyszenia.
Miasto zaś jako partner musiało podjąć dziś decyzje o zatwierdzeniu obu projektów do realizacji.
Nie zabrakło jednak gorącej dyskusji. Część radnych miała bowiem wątpliwości co do formy samych konkursów, ogólnikowych treści warsztatów, na które wydane zostanie aż 8 mln złotych.
W programie warsztatów, które prowadzone będą do 2019 roku znalazły się bowiem takie pozycje jak warsztaty socjoterapeutyczne, aktywizacyjne, czy zajęcia z komunikacji.
Radny Rudnik zauważył, że nie tylko kwota jest porażająca jak na tego typu zajęcia dla tak wąskiej grupy beneficjentów, ale również fakt, iż całość środków trafi poza MOPS – do dwóch, nieznanych stowarzyszeń.
- Co my wiemy o tych stowarzyszeniach? Kto je prowadzi? Jakie mają doświadczenie? - pytał radny Dariusz Rudnik.
Radni PiS-u alarmowali również, że środki przekazane do Stowarzyszenia nie będą w żaden sposób kontrolowane. Radni oczekiwali od dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Organizacji Pozarządowych informacji, jakie kwoty trafią do kierowników projektów, jakie do szefów stowarzyszeń, a jakie będą przydzielone na realne zajęcia merytoryczne dla zagrożonych wykluczeniem. Tych informacji jednak dyrektor nie potrafiła przywołać.
Prezydent Olsztyna zwrócił uwagę, iż to nie miasto rozdzielało te środki i zatwierdzało projekt, a marszałek Brzezin, który wybrał ten projekt do dofinansowania. Miasto jest jedynie partnerem.
- To zwykłe rozdawnictwo pieniędzy na rzecz nieznanych stowarzyszeń. Ale jak widać marszałek ma głębokie kieszenie. Nie jesteśmy przeciwni wspieraniu wykluczonych społecznie, ale nie podoba nam się taka bezrefleksyjność przy przydzielaniu środków, wybieraniu stowarzyszeń, które te gigantyczne pieniądze na te szkolenia przejmą. Musimy pamiętać, że część stowarzyszeń powstaje tylko po to żeby brać kasę z unii – dodał Rudnik.
Radni PiS-u zapytali dyrektor Michniewicz wprost, czy szefowie tych zwycięskich stowarzyszeń w jakiś sposób są powiązani z jednostkami zaangażowanymi w te projekty.
Okazało się, że o ile Stowarzyszenie FOSA jest niezwiązane, o tyle stowarzyszenie ''Bądź dobrej myśli'' prowadzi... pracownik MOPS-u z działu strategii rozwiązywania problemów społecznych.
Pomimo wielu zastrzeżeń, uchwała zatwierdzająca projekty do realizacji została przyjęta.
Stowarzyszenie FOSA otrzyma niemal 7,5 mln złotych na poprowadzenie warsztatów i aktywizację 443 osób, w tym 300 mieszkańców Olsztyna. Beneficjenci to m.in. osoby bezrobotne, korzystające z pomocy społecznej, zagrożone ubóstwem, wykluczeniem społecznym, a także osoby niepełnoprawne i młodzież.
Stowarzyszenie ''Bądź Dobrej Myśli'' otrzyma 1,7 mln złotych na zwiększenie aktywności społecznej i zawodowej 90 osób, w tym 20 osób niepełnosprawnych z zaburzeniami psychicznymi z terenu Olsztyna (85 osób) oraz gminy Stawiguda (5 osób).
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz