Prezes spółdzielni podjął decyzje o likwidacji koszy, bo jak twierdzi były mało estetyczne, a ich zawartość była rozgrzebywana przez ptaki, kuny i bezdomnych, przez co śmieci i tak lądowały na trawniku.
Niestety, najwyraźniej prezes nie przewidział, że wiele osób niestety nie zdecyduje się na zanoszenie śmieci do domu, a pozbędzie się ich w prostszy dla nich sposób – wyrzucając śmieci na trawnik.
Przy okazji tych „porządków” administracja osiedla Kormoran, nie konsultując tego z lokatorami bloku przy ulicy Wyszyńskiego 10 zlikwidowała również kosze ulotkowe wiszące na ścianach klatek, co było wielkim udogodnieniem zarówno dla ulotkarzy jak i mieszkańców. Po koszach ulotkowych pozostały jedynie dziury w ścianach elewacji.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz