Ponad 30 osób – pracowników Wód Polskich w Olsztynie, turystów i wolontariuszy – wsiadło w sobotę do kajaków i zebrało śmieci z koryta i brzegów rzeki Łyny. Trasa zaczynała się na Starym Mieście w Olsztynie, a kończyła elektrowni wodnej Łyna na Wadągu.
Łącznie posprzątano 6,5 km rzeki i zebrano pół tony śmieci. Uczestnicy wyłowili m.in. puszki, plastikowe i szklane butelki, torebki foliowe, a nawet hulajnogę elektryczną, wózki dziecięce i sklepowe, zderzak fiata 126p, rury, opony oraz felgi.
Sprzątnie Łyny było kolejną akcją zorganizowaną w ramach kampanii społecznej #WodyToNieŚmietnik, która ma zwrócić uwagę na problem zanieczyszczania rzek oraz zbiorników wodnych. Pracownicy Wód Polskich każdego roku zbierają setki ton różnego rodzaju odpadów, które trafiają do rzek oraz pojawiają się w ich pobliżu.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz