Decyzją ministerstwa zaskoczony jest wiceprezydent Olsztyna. Tomasz Głażewski zapowiada, że miasto będzie chciało poznać przyczyny takiej decyzji. Jak mówi, Olsztyn przestrzegał procedur, teraz kończy się kompletowanie niezbędnej dokumentacji. Zdaniem Marka Malinowskiego, dyrektora wydziału obsługi funduszy europejskich w olsztyńskim ratuszu, projekt budowy zakładu unieszkodliwiania odpadów ma jeszcze szansę, aby powrócić na listę projektów współfinansowanych przez Unię. Za kilka dni dokumentacja trafi do weryfikacji przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, a następnie poprzez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego trafi do Komisji Europejskiej. Projekt budowy zakładu utylizacji w Tracku pod Olsztynem to inwestycja warta 517 milionów złotych. W środę w urzędzie miasta spotkają się przedstawiciele 40 gmin, które mają współuczestniczyć w tym przedsięwzięciu.