Obchodzono też 30 rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych oraz powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”.
Organizator From Olsztyn Match Race, pomimo nieprzyjaznej aury, przygotował na plaży wiele atrakcji sportowych, rekreacyjnych, artystycznych. Wyścig smoczych łodzi wygrała reprezentacja olsztyńskiego magistratu na czele z prezydentem Grzymowiczem. Swoją drogą świetna promocja przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Było muzycznie, wesoło, balonowo, kolorowo - słowem impreza na cztery fajery. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
W tym weekendowym rekreacyjno - sportowym tyglu była też "łyżka dziegciu" - ogródek piwny. Zorganizowano go tradycyjnie - na parkingu, wśród smrodu etyliny parkujacych pojazdów, zajmując do tego celu chodnik i utrudniając tym samym dojście na plażę pieszym.
Nie jestem malkontentem szukajacym dziury w całym, rozumiem wprowadzony przez radnych zakaz picia, palenia na plaży. Ale przy tego typu międzynarodowej żeglarskiej imprezie, 30-tej okrągłej rocznicy, zakończeniu sezonu letniego można było pokusić się o zgodę władz na zorganiowanie na terenie plaży (wystarczyło przenieść metr za ogrodzenie) tymczasowego (na czas imprezy) cywilizowanego ogródka, tawerny, karczmy piwnej. Skąd zwolennicy perlistego płynu, podziwialiby zmagania regatowe żeglarzy itp.
Zabrakło wyobraźni?
Piwko kupowano, wnoszono, raczono się "nielegalnie " na molo.
Być może było "ciche przyzwolenie"?
Chcemy być metropolią, jesteśmy w Unii, a nie możemy wyzbyć się takich absurdów, charakterystycznych dla zaścianka.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz