Do pożaru doszło we wtorek po godz. 13. Doszczętnie spłonął warzywniak oraz wystawione przed lokalem skrzynki z warzywami i owocami. Z budynku pozostały jedynie elementy konstrukcyjne. Dwie osoby zostały poszkodowane (Pożar warzywniaka na Jarotach. Niepełnosprawny właściciel sklepu stracił dorobek życia [ZDJĘCIA]).
Jedną z poszkodowanych osób jest niepełnosprawny pan Mariusz, który w ogniu stracił dorobek życia oraz źródło utrzymania. Siostra 43-latka zorganizowała internetową zbiórkę pieniężną. Uzbierane środki zostaną przeznaczone na leczenie poparzonego mężczyzny.
Ogień całkowicie zniszczył obiekt. A Mariusz doznał oparzeń ciała, aż w 60 procentach. Są to oparzenia III stopnia. Został przetransportowany do szpitala w Warszawie. Jego stan jest ciężki. Ma zostać wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną, a podczas niej ma przebywać w komorze hiperbarycznej. Jak długo to będzie trwało i co dalej jest jedną wielką niewiadomą…
- czytamy w opisie zbiórki.
Na leczenie pana Mariusza potrzeba aż 50 tys. zł. W momencie pisania tekstu na koncie jest 50 zł, ale wkrótce może się to zmienić. Pomóc może każdy. Liczy się każda złotówka. Zbiórkę można wesprzeć TUTAJ.
Przypomnijmy, że Polska o niepełnosprawnym właścicielu warzywniaka usłyszała w 2019 r., gdy pewien internauta zamieścił w mediach społecznościowych informację o tym, że pan Mariusz zmagała się z brakiem klientów. Po nagłośnieniu sprawy olsztynianie tłumnie ruszyli do osiedlowego warzywniaka, ratując 43-latka z problemów finansowych.
Czytaj również:
Prowadzi warzywniak na Jarotach. Mimo ciężkiej choroby chce nadal pracować [ZDJĘCIA]
''Boom nie trwał długo''. Pan Mariusz z warzywniaka na Jarotach znowu z kłopotami
Komentarze (28)
Dodaj swój komentarz