Data dodania: 2005-05-18 00:00
Prezes Pojezierza w areszcie
Spółdzielczy baron Zenon P. musi iść do aresztu, bo na wolności może mataczyć - zdecydował wczoraj sąd. Jego zastępcy, dwaj wiceprezesi Pojezierza są wolni, bo wpłacili po 50 tys. zł kaucji. Ale nie wolno im kierować spółdzielnią.
Co pogrążyło Zenona P., szarą eminencję Olsztyna? Przez lata wszechwładnie kierował spółdzielnią mieszkaniową, blisko współpracował z sędziami, media zarzucały mu łapówkarstwo, a w mieście nazywano go "Procent". Wydawało się, że jest nietykalny. Mimo że już w marcu prokuratura postawiła mu 15 zarzutów o fałszowanie dokumentów i krzywoprzysięstwo oraz zakazała kierowania spółdzielnią, w olsztyńskich urzędach kpiono z nich. Sam Zenon P.
opublikował je w reklamie w lokalnej gazecie i grał śledczym na nosie: przychodził do pracy, wystąpił w olsztyńskiej telewizji gdzie powiedział o sobie, że jest "dobrym gospodarzem".
We wtorek prokuratura postawiła mu 16 zarzut - narażenie spółdzielni na stratę ponad 950 tys zł przez niewłaściwy wybór oferty na zakup podzielników ciepła. Grozi za to do 10 lat więzienia. -
- To, oprócz obawy mataczenia, był kolejny argument za aresztem - mówił wczoraj Zbigniew Więckiewicz, szef prokuratury Okręgowej w Elblągu, która prowadzi śledztwo w sprawie "Pojezierza".
Jeśli postanowienie się uprawomocni baron spędzi w areszcie co najmniej trzy miesiące. Na razie siedzi w Elblągu.
Przetarg na podzielniki przeprowadzono w 2002 roku, a wygrała go firma, z którą związany był Tadeusz M. ówczesny szef rady nadzorczej spółdzielni. Identyczne zarzuty prokuratura przedstawiła też wiceprezesom "Pojezierza" Tadeuszowi W. i Andrzejowi Ł. Nie mogą opuszczać kraju. Prokuratorzy odmawiają informacji o tym, czy podejrzani przyznali się do winy, ani nie chcą zdradzać szczegółów ich wyjaśnień.
Mimo że w tej aferze zawieszono już dwóch sędziów, 18 osobom postawiono zarzuty, a prokurator zakazał kierowania spółdzielnią całemu zarządowi, to rada nadzorcza nie odwołała go. Powołała za to nowy, który nie pojawił się jeszcze w pracy.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz