Rzeczywiście impreza odbędzie się w piątek 30 listopada o godzinie 18.00 w olsztyńskiej filharmonii. Impreza nie ma charakteru otwartego, głównie ze względu na ograniczoną liczbę miejsc w filharmonii, a więc bawić się będą jedynie ci, którzy otrzymali zaproszenia: media, prezesi innych spółdzielni, czy miejscy oficjele.
- Oczywiście my takich zaproszeń nie otrzymaliśmy, a o wystawnej imprezie dowiedzieliśmy się przypadkiem – dodaje Pani Katarzyna z ''Pojezierza''.
- Barański robi takie imprezy dla lansowania samego siebie za pieniądze spółdzielców. Jacyś spółdzielcy to dla niego zwykły plebs i nie będzie z nimi nic świętował. Koleś wydaje setki tysięcy złotych na gazetki spółdzielcze i stronę internetową, ale do informowania o takich imprezach nie zamierza ich wykorzystywać. Impreza jest trzymana w tajemnicy. Mają na nią przyjść tylko wybrani notable przed którymi Barański będzie mógł pobrylować – czytamy na stronie założonej przez mieszkańców spółdzielni naszepojezierze.olsztyn.pl.
O całą sprawę chcieliśmy zapytać samego prezesa spółdzielni. Nie udało nam się jednak dodzwonić.
- Apelujemy o zbojkotowanie tej imprezy, w dowód solidaryzmu ze skromnie żyjącymi mieszkańcami SM Pojezierze, których pieniądze trwoni się na takie „dworskie uciechy”. Apelujemy do wszystkich mieszkańców SM Pojezierze o przybycie pod budynek Filharmonii i okazanie swojego niezadowolenia z takich praktyk – informują mieszkańcy ''Pojezierza''.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz