Piotr Grzymowicz podczas niedzielnej, rowerowej przejażdżki odwiedził budowę olsztyńskiego torowiska – by osobiście sprawdzić, czy uda się na czas - otworzyć dla ruchu indywidualnego ulice w centrum i Śródmieściu.
- Cuda też rodzą się w bólach. Z powodu deszczu nie było możliwe dokończenie malowania na jezdniach znaków poziomych, dlatego autobusy komunikacji publicznej pojadą w poniedziałek nowymi – „starymi” trasami, ale kierowcy osobówek będą jeszcze musieli kilkanaście godzin poczekać. Znając olsztynian, wiem, że tę odrobinę cierpliwości zdołają jeszcze wykrzesać – komentuje na swoim blogu prezydent Olsztyna.
Dobre wieści są jednak takie, że Olsztyn zyskał dodatkowe środki na realizację tej inwestycji.
- Udało się także rozwiązać problemy ze wzrostem kosztów realizacji projektu, albowiem otrzymaliśmy dodatkowe środki unijne. Wiadomo, że Unia jest na końcu perspektywy finansowej, a to zawsze uwalnia dodatkowe „moce pieniężne”. Na szczęście byliśmy gotowi na ich przyjęcie, więc zamiast wracać do Brukseli, zostaną spożytkowane w Olsztynie – dodaje na swoim blogu Piotr Grzymowicz.
Jak zapewnia prezydent Olsztyna – inwestycja tramwajowa zostanie zakończona przed nadejściem śniegów.
- Dopisała nam pogoda i – generalnie rzecz ujmując – wykonawcy. Niektórzy mówią, że to cud. Z pewnością nie jest to cud wyborczy. Ale cud dobrego wyboru – pewnie tak – dodaje Grzymowicz.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz