O tym problemie dowiedzieliśmy się, gdy odwiedziliśmy lokal, aby zapytać, ile oficjalnie podpisów zostało już zebranych. Na drzwiach wejściowych zauważyliśmy kartkę z napisem cenzura naklejoną na zdjęcie prezydenta Piotra Grzymowicza.
W biurze dowiedzieliśmy się, że ktoś, najprawdopodobniej prezydent Piotr Grzymowicz, bo jego podpis widnieje na piśmie, wysłał list do osoby będącej członkiem inicjatywy referendalnej. Domaga się w nim, aby nie używać jego zdjęcia z kampanii samorządowej z 2018 roku. Tłumaczy, że wizerunek został użyty bezprawnie.
W niniejszej sprawie wskazać należy, że są Państwo inicjatorami działań mających na celu przeprowadzenie referendum ws. odwołania mnie z funkcji Prezydenta Olsztyna. W związku z prowadzoną kampanią informacyjną wykorzystali Państwo bez mojej zgody wizerunek w postaci zdjęcia portretowego, które zostało wykonane m.in. na moje zlecenie w trakcie kampanii wyborczej w 2018 roku. Stanowi to naruszenie m.in. art. 23 § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku – kodeks cywilny.
– możemy przeczytać w liście.
Dalej napisano, że działania podjęte przez inicjatywę referendalną nie mają związku z publiczną działalnością prezydenta, ponieważ są zewnętrzną inicjatywą, na którą on nie ma wpływu i nie bierze w niej udziału.
Trzeci argument wskazał na to, że owe zdjęcie było jednym z głównych fotografii wykorzystanych w ostatnich wyborach samorządowych.
Mieszkańcy Olsztyna kojarzą i pamiętają je z tego okresu. Wyraz mojej twarzy na wykorzystanym zdjęciu wskazuje na osobiste zadowolenie. Jest to sprzeczne z zamieszczonym obok zdjęcia napisem o treści: „Referendum w sprawie odwołania Prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza”. Takie wykorzystanie zdjęcia naraża mnie na śmieszność, jest karykaturalne oraz narusza dobra osobiste zawarte w kodeksie cywilnym...
– czytamy dalej.
Czy prezydent Piotr Grzymowicz ma rację? Postanowiliśmy skontaktować się w tej sprawie z bezstronnym prawnikiem.
– Zarzut formułowany przez Pana Prezydenta odnośnie bezprawnego użycia jego wizerunku, w mojej ocenie pozbawiony jest podstaw prawnych. Prezydent miasta jako samorządowiec jest osobą powszechnie znaną i uzyskanie zgody na rozpowszechnianie jego wizerunku nie jest co do zasady konieczne. Zgoda wójta, burmistrza czy prezydenta miasta na rozpowszechnianie jego fotografii będzie natomiast wymagana zawsze wtedy, gdy zdjęcie dotyczy sfery życia prywatnego. Umieszczona fotografia Pana Prezydenta niewątpliwie nie narusza sfery jego intymności, która jest chroniona przez prawo, a została wykonana i rozpowszechniona przez niego samego w związku z zamiarem pełnienia funkcji publicznych i politycznych. Poza wszystkim wizerunek Pana Prezydenta został wykorzystany w celach informacyjnych, zaś taki cel nie wymusza ograniczenia jedynie do zdjęć „pozowanych” o oficjalnym charakterze, ale można wręcz rozpowszechniać wizerunek np. posła czytającego gazetę, ziewającego czy śpiącego podczas obrad – skomentowała w rozmowie z Olsztyn.com.pl Iga Parada, znana w Polsce prawniczka.
Komentarze (24)
Dodaj swój komentarz