Związkowcy z Warmińsko-Mazurskiego NSZZ ''Solidarność'', podobnie jak związkowcy z innych regionów, protestowali dziś przed olsztyńskim ratuszem i Urzędem Wojewódzkim. Manifestacja miała być oficjalnym sprzeciwem związków zawodowych przeciwko rządowym działaniom, które określano dziś jako niekonstytucyjne i łamiące zapisy kodeksu pracy.
reklama
''Kodeks pracy to puste zapisy, łamią nasze prawa pracownicze, co z naszymi wolnymi niedzielami, polityka wasza-bieda nasza'' - takie hasła skandowano dziś pod siedzibą Urzędu Miasta Olsztyn oraz Warmińsko-Mazurskim Urzędem Wojewódzkim. Zebrani pod ratuszem związkowcy - a dokładniej przedstawiciel Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Solidarność przypomniał przeciwko czemu jest ta manifestacja. Związkowcy domagali się nie tylko poprawy warunków pracowniczych, wzrostu płacy minimalnej, ale również zwiększenia liczby osób korzystających z pomocy społecznej poprzez zaprzestanie zamrażania progów dochodowych uprawniających do pobierania tego typu środków. Mówiono również o konieczności czasowego obniżenia akcyzy na paliwo.
Związkowcy podczas marszu głównymi ulicami miasta skandowali hasła ''Tusku, Tusku niedługo ze swym rządem odjedziesz na wózku''. Pomimo takich haseł, NSZZ Solidarność zaznacza, że pikiety prowadzone dziś w całej Polsce nie mają zabarwienia politycznego, a jedynie są walką o sprawy społeczne.
Przewodniczący Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Solidarność zapewniał, że na tej manifestacji się nie skończy. Jak twierdzi, dopóki rząd nie zacznie rozmawiać ze związkowcami - pikiety będą się powtarzać. Kolejne zaplanowano na czerwiec, początek polskiej prezydencji w Radzie UE oraz na jesień.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz