Przed rozpoczęciem 26 kolejki PlusLigi, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zajmowali 8, ostatnie miejsce premiowane awansem do fazy play-off. Do zakończenia fazy zasadniczej pozostało tylko 5 spotkań. Javier Weber, szkoleniowiec ekipy ze stolicy Warmii i Mazur, mimo ostatnich niepowodzeń, wierzył w swój zespół. - Teraz czekają nas ważne konfrontacje i chcemy odnieść zwycięstwa, które są nam bardzo potrzebne. W piątek czeka nas ciężki mecz, lecz wierzę w mój zespół. Chcemy zdobyć trzy punkty – stwierdził argentyński opiekun olsztynian.
W drużynie akademików z Kortowa ponownie zabrakło Mateusza Poręby, który dochodzi do formy po urazie kolana. Mecz w wypełnionej po brzegi hali w Iławie, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur rozpoczęła z jedną zmianą w wyjściowym składzie: zamiast Bartka Lipińskiego, na pozycji przyjmującego wystąpił Moritz Karlitzek. Oprócz niego, na boisku zobaczyliśmy: Grzegorza Pająka na rozegraniu, Taylora Averilla z Szymonem Jakubiszakiem na środku, Robberta Andringę jako drugiego przyjmującego, Karola Butryna na ataku i Kubę Hawryluka na pozycji libero.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn pewnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie w każdym secie. Prym na siatce wiedli Karlitzek (19 pkt.) oraz Butryn (13 pkt.). W grze zawodników prowadzonych przez Javiera Webera było widać spokój, opanowanie oraz pewność siebie, którą zabrakło w ostatnich trzech spotkaniach. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur pewnie wygrała 3:0 (25:17,25:22 i 25:17), co dało 15 w tym sezonie wygraną dla siatkarzy z Olsztyna.
Patrząc w pomeczowe statystyki, olsztynianie lepiej prezentowali się w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Siatkarze Indykpolu AZS lepiej sprawowali się w ataku (39 pkt. w ataku co daje 54% skuteczności przy 28 pkt. w ataku rywali, co przełożyło się na 37% skuteczności), dokładniej przyjmowali (47% pozytywnego przyjęcia przy 27% pozytywnego przyjęcia drugiej ekipy), zdobyli więcej punktów w polu serwisowym (6:3) oraz w bloku (10:5).
- Czuję się bardzo dobrze, ponieważ odnieśliśmy ważne zwycięstwo. Nie był to mój aż tak prawdziwy „come back”, ponieważ w pełni do gry powróciłem kilka tygodni temu. Cieszę się, że jestem w pełni zdrowy i mogę pomóc drużynie. Chcemy zrobić wszystko, aby do końca fazy zasadniczej odnieść same zwycięstwa - stwierdził MVP meczu, Moritz Karlitzek.
Przed siatkarzami Indykpolu AZS Olsztyn seria trzech spotkań na wyjeździe. Pierwsze z nich w piątek, 10 marca z Ślepskiem Malow Suwałki. Początek meczu o godzinie 20:30.
Indykpol AZS Olsztyn - Barkom Każany Lwów 3:0 (25:17, 25:22, 25:17)
Indykpol AZS: Pająk, Andringa, Karlitzek, Jakubiszak, Averill, Butryn, Hawryluk (libero)
Barkom: Yenipazar, Firkal, Szczurow, Smoliar, Kvalen, Tupczij, Kanajew (libero) oraz Hołowen, Szewczenko, Kuczer
MVP: Moritz Karlitzek (AZS)
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz