3 grudnia zadzwoniła do nas przerażona czytelniczka. Poprosiła o pomoc w interwencji ws... łabędzia. Według relacji rozmówczyni, zwierzę od kilku dni znajdowało się na stawie w Parku Jakubowo.
– Łabędź siedzi na środku stawku. Próbuje rozwinąć skrzydła, ale nie może odlecieć. Nic nie jadł od kilku dni. Może jest chory. Proszę, pomóżcie! – zaapelowała do nas pani Bożena.
Czytelniczka dodała, że dzień wcześniej zadzwoniła do straży miejskiej, ale strażnicy mieli nie podjąć interwencji.
Napisaliśmy w tej sprawie do Straży Miejskiej w Olsztynie. Po kilku godzinach otrzymaliśmy odpowiedź, w której komendant Jarosław Lipiński poinformował nas, że przeprowadzono postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Wynika z niego, że strażnicy podjęli interwencję.
Dyżurny straży miejskiej poinformował panią, że zgłoszenie zostało przyjęte i zostanie przeprowadzona stosowna kontrola. W dalszej kolejności przeprowadzono rzeczoną kontrolę, w wyniku której ustalono, że na stawie po lodzie przemieszcza się łabędź, który nie jest przemarznięty oraz nie wygląda na chorego. Na tym interwencję zakończono.
– napisał Jarosław Lipiński.
W międzyczasie skontaktowaliśmy się z Fundacją Albatros z Bukwałdu, która zajmuje się pomocą dzikim ptakom.
Zapewniono nas, że wolontariusze pojadą na miejsce i sprawdzą, czy ptak potrzebuje pomocy.
Czekamy na odpowiedź.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz