Na mecz wyjazdowy do odległych Niepołomic z różnych względów nie pojechali Piotr Skiba, Jurich Carolina i Sam van Huffel. Trener Adam Majewski miał jednak do dyspozycji dość szeroką kadrę, więc z zestawieniem wyjściowej jedenastki nie miał większych kłopotów.
Pierwsza część spotkania była słabym widowiskiem w wykonaniu zespołu z Olsztyna. Wprawdzie znaczną część czasu w posiadaniu piłki byli gospodarze, niewiele z tego wynikało.
Bramki padły w drugiej odsłonie spotkania. Na szczęście dla olsztyńskich kibiców, piłka dwukrotnie znalazła drogę do siatki gospodarzy. Najpierw w 68 minucie dośrodkował z rzutu wolnego Maciej Spychała, a Wiktor Biedrzycki mocnym strzałem z około sześciu metrów pokonał Mateusza Górskiego. Następnie, już w doliczonym czasie gry, bramkarz gospodarzy tak niefortunnie wybijał piłkę, że ta trafiła do napastnika Stomilu, Wojciecha Łuczaka, który wyszedł z golkiperem Puszczy sam na sam. Wprawdzie bramkarz obronił strzał napastnika ze stolicy Warmii i Mazur, ale przy dobitce Hinokio był już bezradny.
Następne spotkanie olsztynianie rozegrają już w najbliższy wtorek. Przeciwnikiem będzie prowadzony przez byłego szkoleniowca Stomilu, Kamila Kieresia, Górnik Łęczna. Początek meczu o godzinie 13.
Bramki z meczu Puszcza Niepołomice - Stomil Olsztyn
Puszcza Niepołomice - Stomil Olsztyn 0:2 (0:2)
0:1 - Wiktor Biedrzycki 68'
0:2 - Koki Hinokio 90'
Puszcza Niepołomice: Mateusz Górski - Mateusz Bartków (74' Erik Čikoš), Michał Czarny, Konrad Stępień, Michał Mikołajczyk, Jakub Bartosz (74' Michał Rakoczy), Mateusz Skrzypczak (74' Michal Klec), Jakub Serafin, Karol Knap (67' Wiktor Żytek), Hubert Tomalski, Łukasz Spławski
Stomil Olsztyn: Vjačeslavs Kudrjavcevs - Janusz Bucholc, Serafin Szota, Wiktor Biedrzycki, Damian Byrtek, Jakub Staszak (67' Damian Sierant), Hubert Szramka (62' Koki Hinokio), Maciej Spychała (75' Hubert Sadowski), Krystian Ogrodowski, Wojciech Łuczak, Grzegorz Kuświk (75' Sebastian Jarosz)
Żółte kartki: Serafin, Bartków (Stomil); Ogrodowski (Puszcza)
Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)
* * *
Zapis konferencji pomeczowej:
Adam Majewski, trener Stomilu: - Cieszę się, że zdobyliśmy trzy punkty, bo były nam bardzo potrzebne. W ostatnich meczach brakowało udokumentowania. Ten mecz znowu pokazał, że stać nas na rozegranie jednej dobrej połowy. W pierwszej połowie byliśmy zespołem lepszym, ale nie udało się nam strzelić bramki. W drugiej połowie, nie ma co ukrywać, drużyna Puszczy osiągnęła przewagę, stworzyła kilka sytuacji, na nasze szczęście nic nie wpadło do bramki. Nam udało się strzelić bramkę po stałym fragmencie gry, a druga to konsekwencja odkrycia się przeciwnika. Dziękuję drużynie za determinację, u niektórych zawodników wychodzi brak przygotowania i dlatego tak to wygląda w drugich połowach. Jeszcze raz gratulujemy zwycięstwa i cieszymy się z trzech punktów.
Tomasz Tułacz, trener Puszczy: - Ciężko się przyjmuje porażkę, szczególnie na swoim boisku, bo tak dobrą serię ostatnio mieliśmy. Szczególnie żałuję pierwszej połowy, bo graliśmy słabo, ale i tak mieliśmy doskonałą sytuację. Kuba Bartosz był sam na sam z bramkarzem i niestety tego nie wykorzystał. Po przerwie zagraliśmy bardzo dobrze, przynajmniej do straty bramki. Zabrakło skuteczności, tego co jest najważniejsze, a trochę tych sytuacji mieliśmy. Przeciwnik w drugiej połowie pierwszy raz na naszej połowie był właśnie wtedy jak mieli ten rzut wolny. Skuteczność zaważyła nad tym, że przegraliśmy ten mecz. Po korekcie w przerwie zagraliśmy dobrze i graliśmy tak jak chcieliśmy. W piłce nożnej jeżeli chce się osiągać cele to trzeba strzelać bramki. Nasza postawa w drugiej połowie była obiecująca, ale niestety skuteczność nie pozwoliła nam nawet na remis.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz