Do zdarzenia doszło wczoraj na ul. Kołobrzeskiej. Tam, znaleziono ranną kotkę, którą najprawdopodobniej potrącił samochód. Na interwencję wezwani zostali pracownicy schroniska dla zwierząt w Olsztynie.
Jak poinformowali tuż po zdarzeniu – kotka został umieszczona w klatce i miała zostać przewieziona do lecznicy w Kortowie. Tam jednak dotarła dopiero po 15 godzinach!
To wywołało lawinę negatywnych komentarzy. Olsztynianie nie kryli swojego oburzenia wobec postawy pracowników schroniska.
- Pracownicy schroniska mieli dostarczyć poszkodowane zwierzę do lecznicy, ale z tego co pisali – włożyli kota do klatki, a do weterynarza kot trafił dopiero dziś. Po moim pytaniu na stronie schroniska dlaczego cierpiący kot nie został od razu zawieziony do lecznicy zostałam zablokowana, a mój komentarz został usunięty. Jak można było zostawić cierpiącego kota na całą noc bez pomocy? - mówi nasza czytelniczka.
Przypomnijmy, zgodnie z Programem Opieki nad Zwierzętami Bezdomnymi Miasta Olsztyna, opieka nad zwierzętami w razie zdarzeń drogowych świadczona jest przez całą dobę.
Dlaczego więc w tym przypadku tak się nie stało? Dlaczego ranny kot cierpiał przez 15 godzin w klatce?
- Kotka nie miała widocznych ran wymagających natychmiastowego opatrzenia. Zważywszy na wyziębienie i przemoczenie została umieszczona w ogrzewanym pomieszczeniu kociego „szpitalika”, gdzie po wcześniejszym ogrzaniu i osuszeniu spędziła noc. Pracownik dyżurny regularnie kontrolował stan kota. W wyniku obserwacji nocnej stwierdzono, że kot się samodzielnie myje, pije wodę oraz wykazuje zainteresowanie otoczeniem - informuje nas pracownik schroniska.
A jednak po porannych badaniach okazało się, że stan kota jest poważny.
- RTG wykazało złamanie miednicy na linii strzałkowej oraz zwichnięcie stawu krzyżowo-biodrowego. USG nie wykazało nic niepokojącego (organy wewnętrzne o prawidłowym kształcie), wyniki krwi wskazują na lekki stan zapalny oraz stwierdzono duże zarobaczywienie, została odrobaczona i nawodniona. Kotka jest w stanie stabilnym i niezagrażającym życiu na obserwacji pod którą pozostanie do 18 kwietnia – czytamy w oświadczeniu schroniska.
O to, czy praca schroniska w tej kwestii podlega regularnym kontrolom zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Olsztyna.
- Oczywiście jak każda jednostka miejska również Schronisko dla Zwierząt jest nadzorowane przez Urząd Miasta. Prace tej jednostki są monitorowane przez Wydział Środowiska, który z pewnością zajmie się tym tematem - zapewniła nas Karolina Kamińska z Urzędu Miasta Olsztyna.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz