Data dodania: 2008-03-30 16:11
Ratusz: adoptowane dzieci bez becikowego
Władze Olsztyna nie zgodziły się na wsparcie rodzin, które przygarnęły wychowanków sierocińców. Z taką propozycją wystąpił Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. - Zgłaszali się do nas rodzice, którzy pytali, dlaczego są traktowani gorzej - mówią szefowie MOPS.
Tzw. rządowe becikowe dostają rodzice każdego noworodka. Otrzymują wtedy 1 tys. zł. Najbiedniejsze rodziny dostają drugi tysiąc, pod warunkiem że miesięczny dochód netto w przeliczeniu na osobę nie przekracza ok. 550 zł.
Wiele samorządów postanowiło od siebie dorzucić dodatkowe pieniądze. W przypadku Olsztyna władze miasta zaproponowały, by rodzice każdego narodzonego dziecka dostawały po 200 zł. Taką stawkę jednogłośnie zatwierdziła w 2006 r. rada miasta. Uchwała zakłada jednak, że becikowe otrzymają wyłącznie rodziny nowo narodzonych dzieci. Tymczasem w ostatnich kilku miesiącach zaczęły zgłaszać się do MOPS-u po wsparcie rodziny adoptujące dzieci m.in. z sierocińców. - Rodzice dopytywali się, czy nie przysługuje im samorządowe becikowe. Rozkładaliśmy ręce, bo takie rodziny niestety nie mogły skorzystać z tych świadczeń - opowiada Elżbieta Skaskiewicz, wicedyrektor MOPS. - Matki miały za złe, że są traktowane gorzej niż inne.
Zgłaszających się było coraz więcej i w tej sytuacji MOPS przygotował projekt uchwały rady miasta. - Zgodnie z naszą propozycją 200 zł jednorazowej zapomogi powinny otrzymywać także rodziny adoptujące dzieci - mówi Elżbieta Bronakowska, dyrektor olsztyńskiego MOPS-u.
Szefowie opieki społecznej wyliczyli, że w ciągu roku może to dotyczyć kilkudziesięciu dzieci, co kosztowałoby budżet 6-10 tys. zł. To niewiele w porównaniu z tegorocznymi wydatkami miasta, które zaplanowano na ponad 700 mln zł. Mimo to ratusz odrzucił dokument przedstawiony przez MOPS.
Dlaczego projekt MOPS-u został odrzucony? - spytałem wiceprezydenta Tomasza Głażewskiego.
- To wiąże się ze zmianą w budżecie. A nie chcemy tego robić w ciągu roku - odpowiada.
Władzom miasta nie przeszkadzało jednak do tej pory wprowadzanie wielu innych uchwał rady miasta w ciągu roku budżetowego. Przypomnijmy, że po naszych publikacjach skorygowano np. wysokość stawki za bilet całodobowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Cenę obniżono z 10 zł na 9 zł.
- Poza tym propozycję MOPS-u trzeba będzie jeszcze przeanalizować pod kątem finansów. Zajmie się tym m.in. komisja rodziny rady miasta - upiera się przy swoim wiceprezydent Głażewski.
Co na to radni? - Nie zajęliśmy się pomocą dla adoptowanych dzieci, bo wiceprezydent Głażewski wycofał projekt uchwały zgłoszony przez MOPS - mówi Waldemar Zwierko, radny PiS z komisji rodziny.
Szefowie MOPS-u nie dają jednak za wygraną. - Projekt uchwały w sprawie wypłaty becikowego dla rodzin adoptujących dzieci spróbujemy złożyć jeszcze raz, w kwietniu - zapowiadają.
Radny Zwierko zapewnił nas, że jeśli jeszcze raz pojawi się propozycja wypłaty becikowego za adopcję dzieci, to może liczyć na przychylność komisji rodziny.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz