W poniedziałek, 16 września, do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przyszła rodzina, która zgłosiła zaginięcie swojego bliskiego, bo od dłuższego czasu nie miała z nim kontaktu. Funkcjonariusze rozpoczęli śledztwo.
Okazało się, że zanim mężczyzna „zaginął”, pracował w firmie kurierskiej, ale w poniedziałek nie pojawił się w pracy, a wraz z nim zniknął samochód służbowy. Jednak policjanci wkrótce odnaleźli auto wraz z rzeczami mężczyzny na terenie Olsztyna. Z uzyskanych przez funkcjonariuszy informacji wynikało, że 20-latek może być w Warszawie, w związku z tym stróże prawa ruszyli w podróż.
Okazało się, że młody mężczyzna ukradł z firmy 12 tys. zł, a za pieniądze wynajął luksusowe auto, którym postanowił pojeździć po ulicach stolicy. Tego samego dnia „zaginiony” został zatrzymany na parkingu jednego z centrów handlowych.
Podczas przeszukania, policjanci znaleźli część gotówki. 20-latek usłyszał zarzut przywłaszczenia pieniędzy. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz