Kalemba w oświadczeniu – tak tłumaczy swoją decyzję:
- Główną przyczyną jest brak realizacji ustaleń przyjętych na Radzie Ministrów w dniu 25 lutego 2014 r., tj. działań dotyczących zwalczania skutków wystąpienia dwóch przypadków AFS u dzików w pobliżu granicy z Białorusią. Dotyczy to braku zdjęcia nadwyżek trzody chlewnej ze strefy z ograniczeniami (przy granicy z Białorusią) w formie uzupełnienia rezerw strategicznych państwa przez Agencję Rezerw Materiałowych podległą Ministrowi Gospodarki. Plan działań został przeze mnie przygotowany, skonsultowany i zaakceptowany na Radzie Ministrów 25 lutego br. Po informacji złożonej w tej sprawie na tym posiedzeniu, w tym samym dniu, na szczeblu Wicepremiera i Ministra Gospodarki, Ministra Finansów oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zostało ustalone, że działania te prowadzić będzie Agencja Rezerw Materiałowych. Zostały też ustalone zasady finansowania i zabezpieczone środki. 28 lutego br. Minister Gospodarki wydał w tym zakresie decyzje. Jednak nie są one realizowane. Nie zgadzam się na wywieraną presję dotyczącą utylizacji tysięcy tuczników, z których mięso i przetwory są całkowicie zdrowe i bezpieczne dla konsumentów, gdyż nie ma ASF u świń. Na te przetwory czekają konsumenci, organizacje publiczne i najubożsi – poinformował Kalemba.
Rolnicy z Warmii i Mazur cieszą się z rezygnacji ministra, bo oczekują na tym stanowisku kogoś, kto będzie umiał walczyć o założenia ratujące trudną sytuację hodowców świń. Rolnicy oczekują rekompensat, które obiecano tylko rolnikom ze strefy buforowej.
Kalembę na stanowisku zastąpić ma były minister rolnictwa Marek Sawicki. Czy on upora się z problemem hodowców trzody chlewnej? Zobaczymy.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz