W czwartek (15 lipca) rozpoczęto mechaniczne koszenie Łyny od strony Bartąga do Olsztyna. Kolejny etap to odcinek od miejscowości Kurki do miejscowości Ząbie w gminie Olsztynek. W trakcie koszenia mogą wystąpić utrudnienia dla wędkarzy oraz kajakarzy.
Na odcinku rzeki objętym koszeniem pracować będzie łódź kosząca, dlatego trzeba zachować szczególną ostrożność. W kilku miejscach w poprzek koryta cieku zostaną założone przetamowania w celu zatrzymania i zebrania wykoszonej roślinności spływającej z nurtem. Ostatnie przetamowanie znajdować się będzie na wysokości mostu w ciągu ulicy Niepodległości w Olsztynie. Niewielkie ilości skoszonej roślinności dennej mogą dopłynąć na wysokość Starego Miasta.
Skoszona roślinność zostanie w miejscu przetamowania wybrana na brzeg i składowana przez kilka dni w celu odsączenia, a następnie wywiezienia. Prace potrwają do 19 sierpnia, a ich koszt to blisko 200 tysięcy złotych.
Koszenie ma na celu zapewnienie swobodnego spływu wody oraz zapewnienie naturalnego odpływu wód z lokalnych rowów melioracyjnych, znajdujących się na gruntach przyległych do cieków. Jeśli przepływ wód jest zatrzymany przez rośliny, może dochodzić do podtopień. W Olsztynie jest to bardzo istotne, bo poziom wody w Łynie, po opadach, gwałtownie się podnosi, przez co powstaje zagrożenie zalania budynków i gruntów m.in. w Bartągu, Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Pozortach, czy trasy rowerowej Łynostrady od ul. Kalinowskiego do ul. Tuwima w Olsztynie.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz