Przypomnijmy do zdarzenia doszło 7 czerwca ubiegłego roku na terenie ogródków działkowych ''Dolinka'' przy ul. Synów Pułku w Olsztynie. Brutalnie pobitą 87-latkę przewieziono do szpitala, gdzie w wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. Ofiara była tak silnie pobita, że początkowo trudno było rodzinie zidentyfikować jej ciało, a lekarzom określić wiek kobiety.
Początkowo podejrzanym w sprawie był 22-letni Waldemar K., który przyznał się do zabójstwa kobiety, a Sąd zdecydował o aresztowaniu go na 3-miesiące. Odbyła się też wizja lokalna, podczas której sprawca opowiadał w jaki sposób katował staruszkę.
22-latek wyszedł jednak na wolność już w lipcu tego roku. Jak się okazało 22-latek w czasie zabójstwa znajdował się w miejscu oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów od Olsztyna. Alibi 22-latka potwierdzono.
Śledczy poszukiwali więc sprawcy zabójstwa na nowo. Weryfikowali i analizowali podobne przestępstwa i zachowania sprawców podobnych zdarzeń, przeglądali setki godzin nagrań z kamer monitoringów, potwierdzali alibi przesłuchanych blisko 200 osób, badali zabezpieczone ślady biologiczne od kilkudziesięciu z nich, w dalszym ciągu prowadzili zakrojone na szeroką skalę działania operacyjne.
Na tej podstawie policjanci wytypowali 30-latka, który mógł mieć związek z tym zdarzeniem. Badania biologiczne wskazały, że zabezpieczone ślady sprawcy pochodzą właśnie od niego. Dalsze czynności potwierdziły winę 30-latka.
30-latek przebywał już za kratami w związku z inną sprawą. Michał G. 18 czerwca ubiegłego roku, w toalecie olsztyńskiego marketu Tesco zaatakował kobietę, którą ostatecznie okradł.
W styczniu tego roku śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko 30-latkowi. Dziś mężczyzna ma stanąć przed sądem. Grozi mu kara 25 lat więzienia albo dożywotniego pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz