Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę funkcjonowanie gospodarki ściekami w regionie Wielskich Jezior Mazurskich. Okazuje się, że wciąż – mimo milionowych inwestycji – okoliczne gminy nie radzą sobie z tym problemem.
- Pomimo wydatkowania przez te gminy ponad 200 mln zł na rozbudowę i modernizację zbiorczych systemów kanalizacji sanitarnej, wójtowie i burmistrzowie nie egzekwowali od mieszkańców realizacji obowiązku przyłączenia nieruchomości do wybudowanych sieci. Skutkiem tego na terenie 369 nieruchomości, które miały techniczne możliwości podłączenia do sieci kanalizacyjnej, nadal użytkowano bezodpływowe zbiorniki na ścieki tzw. szamba – czytamy w raporcie NIK-u.
Dodatkowo kontrola NIK wykazała, że gminy nieskutecznie lub wcale nie nadzorowały wykonywania przez właścicieli nieruchomości obowiązku opróżniania szamb. Dlatego ścieki z wielu nieskanalizowanych gospodarstw domowych nie trafiały do oczyszczalni. W żadnej gminie nie sprawdzano również częstotliwości i sposobu usuwania osadów ściekowych z przydomowych oczyszczalni ścieków. Nie nadzorowano także, czy przedsiębiorcy świadczący usługi opróżniania zbiorników bezodpływowych i transportu nieczystości do oczyszczalni, należycie wywiązywali się ze swoich zadań. Spośród 34 takich przedsiębiorców skontrolowano zaledwie jednego.
Na ekosystem wodny Wielkich Jezior Mazurskich negatywnie oddziałują także ścieki pochodzące z wód opadowych i roztopowych. Objęte kontrolą gminy nie miały pełnego rozeznania co do znajdującej się na ich terenach sieci kanalizacji deszczowej oraz powierzchni utwardzonych (dróg, placów, parkingów itp.), z terenu których pochodziły ścieki z wód opadowych i roztopowych.
Tylko jedna gmina (Pisz), spośród ośmiu skontrolowanych, posiadała aktualny gminny program ochrony środowiska określający politykę gminy w zakresie ochrony środowiska i stanowiący podstawę do podejmowania działań w tym obszarze. Zaledwie dwie (Mikołajki i Miłki) gminy dysponowały danymi dotyczącymi zmian jakości wód jezior, do których odprowadzane były oczyszczone ścieki. Również WIOŚ nie dysponował danymi umożliwiającymi określenie tendencji w tym zakresie.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz