Miasto podjęło decyzję o realizacji zadania mającego na celu sprawne połączenie Jarot z centrum miasta drogami rowerowymi. Ogłoszony przez ratusz w czerwcu przetarg na zaprojektowanie ścieżek rowerowych został jednak unieważniony. Powód? Oczekiwania finansowe potencjalnych wykonawców. Najkorzystniejsza oferta firmy z Gdańska opiewała na kwotę nieco ponad 1,3 mln złotych i przewyższała kwotę, jaką przygotowało na ten cel miasto.
Tym samym upadł plan, który zakładał rozpoczęcie projektowania nowych tras dla rowerzystów jeszcze w sierpniu tego roku.
- Niestety, okazało się, że przetarg trzeba będzie powtórzyć, bo rozjechały się nasze możliwości z finansowymi oczekiwaniami potencjalnych projektantów. Ale w myśl przysłowia „Co się odwlecze, to nie uciecze” jestem spokojny, że w kolejnych rozstrzygnięciach znajdzie się odpowiedni kompromis finansowy – informuje prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
Prezydent Olsztyna zapewnia, że od ścieżek rowerowych jako alternatywy komunikacyjnej nie będzie odwrotu.
- Rok temu obiecałem, że Łyna i Las Miejski będą tymi elementami przestrzeni publicznej, które zintegrują nasze wysiłki na rzecz coraz piękniejszego i przyjaźniejszego Olsztyna. Dlatego wśród tych zadań jest też postulowany od kilku lat projekt „Łynostrady”, czyli ścieżki rowerowej wzdłuż Łyny, a także – co mnie szczególnie cieszy – projekt przywrócenia ścieżek na całej długości tej rzeki w Lesie Miejskim, od ulicy 15. Dywizji do granic miasta przy elektrowni wodnej i ujściu rzeki Wadąg. To wyjątkowej urody tereny z bogatą historią w tle, dlatego warte są szerokiego i zróżnicowanego udostępnienia mieszkańcom i turystom – dodaje Grzymowicz.
Co ciekawe w przetargu na zaprojektowanie ścieżek znajdzie się również opracowanie „Studium rozwiązań infrastrukturalnych i organizacyjnych na rzecz rozwoju sytemu komunikacji rowerowej dla obszaru Zatorza”.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz