Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn do środowego starcia przed własną publicznością z Jastrzębskim Węglem, przystępowali po serii czterech zwycięstw z rzędu. Przypomnijmy, iż podopieczni trenera Javiera Webera pokonali kolejno: Cuprum Lubin, PGE Skrę Bełchatów, Cerrad Enea Czarnych Radom i Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. - Jastrzębski Węgiel to dobry zespół, dlatego każdy wynik oznaczający nasze zwycięstwo, będzie dobrym prezentem na święta - mówił przed spotkaniem Karol Jankiewicz, rozgrywający akademików z Kortowa.
Do składu meczowego powrócili Moritz Karlitzek i Dawid Siwczyk, lecz trener Javier Weber desygnował do gry identyczną siódemkę zawodników, jak w ostatnich spotkaniach. Mecz przy wypełnionej po brzegi hali w Iławie rozpoczęli zatem: Tuaniga, Lipiński, Andringa, Poręba, Averill, Butryn i Hawryluk (libero). Dla kapitana ekipy ze stolicy Warmii i Mazur jest to 150 mecz w biało-zielonych barwach. To najdłużej grający obcokrajowiec w historii klubu.
Akademicy z Kortowa pewnie prezentowali się w dwóch pierwszych setach, zwyciężając 25:19 i 25:18. W ataku świetnie radzili sobie Karol Butryn i Robbert Andringa. Podrażnieni goście od początku trzeciej partii ruszyli do ataku. Olsztynianie zaczęli popełniać proste błędy, co wykorzystali siatkarze Jastrzębskiego Węgla, wygrywając 25:21. Czwarta odsłona dostarczyła najwięcej emocji, a ku uciesze iławskiej publiczności, Indykpol AZS Olsztyn wygrał 29:27 i całe spotkanie 3:1.
Obie drużyny zanotowały taki sam wskaźnik pozytywnego przyjęcia (43%) oraz skuteczności w ataku (52%). Olsztynianie byli natomiast lepsi w bloku (11:7) oraz na zagrywce (7:5). Najwięcej punktów w ekipie gospodarzy zdobył Karol Butryn (23 pkt.), a u gości Jan Hadrava (19 „oczek”).
- Pierwsze dwa sety były naszymi najlepszymi rozegranymi setami w tym sezonie. Wszystko wyglądało tak, jak powinno - serwis czy gra systemem blok-obrona. Mieliśmy również fenomenalny sideout. Nie graliśmy perfekcyjnie, bo wciąż są rzeczy do poprawy, ale byliśmy blisko naszego najlepszego poziomu. W trzeciej partii nasi rywale zaczęli grać lepiej, a my popełnialiśmy proste błędy. Czwarty set był świetny, przy fantastycznym dopingu publiczności – było to super widowisko -- powiedział po meczu Robbert Andringa.
To było ostatnie spotkanie siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w 2022 roku. Akademicy udają się na przerwę świąteczną, aby do zajęć powrócić 29 grudnia. Pierwszy mecz w nowym roku to wyjazdowa konfrontacja z LUK Lublin, w sobotę (7 stycznia) o godz. 14:45.
Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:19, 25:18, 21:25, 29:27)
AZS Indykpol: Lipiński (12), Andringa (13), Averill (13), Poręba (13), Butryn (23), Tuaniga (1), Hawryluk (libero) oraz Król, Jankiewicz i Jakubiszak
Jastrzębski: Dryja (7), Toniutti (1), Boyer (3), Clevenot (15), Fornal (10), Macyra (10), Popiwczak (libero) oraz Hadrava (19), Tervaportti i Szymura
MVP: Hawryluk.
Widzów: 1295
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz