Klaudia W. wraz z grupą znajomych wynajmowała mieszkanie przy ul. Profesorskiej. 24 listopada 2014 r. zaczadziła się podczas kąpieli w łazience, bo z piecyka gazowego zaczął się wydobywać tlenek węgla. Właściciel mieszkania został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci, bo to on był zobowiązany do utrzymania piecyka w należytym stanie. W dodatku wyszło na jaw, że Maciej Z. nie przeprowadził okresowych konserwacji piecyka gazowego zapewniających mu pełną sprawność techniczną, nie utrzymywał w należytym stanie technicznym elementów instalacji odprowadzania spalin z piecyka gazowego oraz nie zapewnił właściwej wentylacji i dopływu powietrza do pomieszczenia z piecykiem gazowym.
W czerwcu bieżącego roku Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał oskarżonego za winnego i wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz zasądził karę grzywny w wysokości 5 tys. zł oraz orzekł o publikacji wyroku.
Jednak obrońca Macieja Z. zaskarżył wyrok. Dziś Sąd Okręgowy w Olsztynie podtrzymał wcześniejszy wyrok. Sąd odwoławczy uznał prawidłowo przeprowadził postępowanie o ocenił materiał dowodowy.
- Sąd podkreślił, że oskarżony naruszył podstawowe reguły ostrożności. Chcąc prowadzić działalność komercyjną, powinien był zadbać o to, żeby wszystko odbywało się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa dla osób, którym wynajmuje mieszkanie. Ponadto w ocenie sądu wymierzona oskarżonemu kara nie razi surowością, a podanie wyroku do publicznej wiadomości jest jak najbardziej słuszne – informuje sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik olsztyńskiego sądu.
Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz