W drużynie seniorów, która kilka dni temu awansowała do I ligi, sprawdzani byli zawodnicy rezerw Oskar Osika, Paweł Tomkiewicz, Łukasz Buder, Mateusz Mikulak oraz Andrzej Jaroń.

"Przewagę miał pierwszy zespół, ale nie ma się co dziwić – grali przecież z juniorami młodszymi, z 17-latkami, którzy pierwszy raz mieli okazję zmierzyć się z seniorami Stomilu. Widać było różnicę poziomów obu zespołów – i w wyszkoleniu technicznym, i w taktyce gry. Natomiast jeżeli chodzi o determinację, o zaangażowanie, o parę fajnych kontrataków, o sposób gry, to możemy być zadowoleni. Chociaż na początku juniorzy byli trochę wystraszeni, to ogólnie wypadli pozytywnie. Jestem bardzo zadowolony z tego, że mogliśmy zagrać z seniorami oraz z tego, że juniorzy nie pękli. Uważam, że są przesłanki ku temu, aby ci młodzi zawodnicy w przyszłości grali na wysokim poziomie. I chociaż stracili dwie bramki w końcówce, to nie ma co dramatyzować. Te starty były konsekwencją ich zmęczenia, bo nie zmieniliśmy całej 11-stki. Ten mecz na pewno doda tym chłopakom przede wszystkim dużo pewności siebie i wiary we własne umiejętności. Moim zdaniem wszystko idzie w dobrym kierunku" – ocenił mecz Adam Łopatko, trener juniorów młodszych i asystent Zbigniewa Kaczmarka.

Stomil Olsztyn - Stomil Olsztyn (jun. mł.) 2:0 (0:0)
1:0 - Andrzej Jaroń (65')
2:0 - Krzysztof Filipek (77')

Stomil (I połowa): Leszczyński - Bucholc, Baranowski, Remisz, Stefanowicz - Szaraniec, Tunkiewicz, Jegliński, D. Kun, Segarra, Łukasik

Stomil (II połowa): Skiba - Osika, Tomkiewicz, Biedrzycki, Buder - Łysiak, Mikulak, Michałowski, Jaroń, Strzelec, Filipek

Stomil (juniorzy młodsi): Burzyński - Bartkowski, Żukiewicz, Skrodzki, Dziemidowicz - Szymonowicz (60' Wiśniewski), Mroczkowski, Wypniewski (55' Musiński), P. Kun (70' Zych), Żwir, Nowak (41' Sienikowski)