Przypomnijmy, Aleksandra B. w pozwie wskazała, że w bezpośrednim sąsiedztwie grobu jej rodziców na cmentarzu w Dobrym Mieście znajduje się grób, należący do Barbary S., a pomiędzy dwoma nagrobkami znajdowała się niewielka przestrzeń. Powódka zgodziła się, aby kobieta pochowała tam swojego syna, a zarządca cmentarza zgodził się na postawienie tam nagrobka o szerokości 100 cm. Jednak okazało się, że pozwana postawiła znacznie szerszy pomnik, jego szerokości miała 135 cm. W związku z tym Aleksandra B. poprosiła ją o usunięcie nagrobka. Zarządca nakazał usunięcie go, ale Barbara S. tego nie zrobiła. Więcej w temacie: Niecodzienna sprawa w olsztyńskim sądzie. Dwie kobiety kłócą się o... zbyt szeroki nagrobek.
Sprawa trafiła przed sąd. Sędzia uznał, że pozwana naruszyła posiadanie powódki do grobu, w którym spoczywają jej rodzice. Ale Barbara S. nie zgodziła się z wyrokiem i wniosła apelację.
Dziś Sąd Okręgowy w Olsztynie odrzucił apelację i uznał, że rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji było prawidłowe.
Sędzia zaznaczył, że sprawa nie dotyczyła usunięcia grobu zmarłego syna Barbary S., a jedynie nagrobku.
- Sąd podkreślił, że zarówno powódka, jak i pozwana mają prawo do pielęgnacji grobu i kultu pamięci po zmarłych bliskich. Jednak nie może być tak, że prawo jednej osoby do takiego kultu i do posiadania grobu wyprzedza i narusza prawo innej osoby. W tej konkretnej sprawie powódka domagała się od pozwanej ochrony naruszonego posiadania. W ocenie sądu okręgowego z uwagi na wszystko to, co znajduje się w aktach sprawy należy uznać, że pozwana naruszyła posiadanie powódki poprzez postawienie nagrobka o szerokości przekraczającej wymiary grobu – informuje sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy olsztyńskiego sądu.
Dodatkowo sąd wskazał, że nagrobek o szerokości 135 cm jest niezgodny z przepisami, bo te przewidują, że może mieć maksymalnie 100 cm.
- Sąd okręgowy nie znalazł także podstaw do tego, aby apelacja pozwanej została uwzględniona, a powództwo oddalone z uwagi na zasady współżycia społecznego. W ocenie Sądu na zasady współżycia społecznego nie może powoływać się ten, kto te zasady naruszył – dodaje rzecznik sądu.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz