Pracę znalazło w nim prawie 100 osób. Mimo, że firma rozwija się dobrze, to jak mówi Marek Wróblewski, największy problem zarówno dla tartaku jak i innych przedsiębiorstw działających w rejonie Szczytna to fatalna komunikacja. Potwierdza to wicemarszałek Adam Żyliński mówiąc, że choć każdy duży koncern w województwie witany jest z radością, to rzeczywiście problemy komunikacyjne są jak na razie trudne do pokonania. Zaś drogi w powiecie szczycieńskim nie są traktowane w sposób szczególny - dodaje wicemarszałek. W latach 2007-13 z Regionalnego Programu Operacyjnego właśnie na infrastrukturę drogową przeznaczono najwięcej pieniędzy - 40 procent z ponad miliarda euro.