Zespół z Olsztyna nie był faworytem tego meczu. Nie tylko dlatego, ze miał grać z liderkami, ale i dlatego, że w meczu u siebie dał się pokonać ekipie z Pruszkowa 17. punktami (65:82). Spotkanie to miało dodatkowy smaczek. Kilka lat temu do KKS powróciła Alicja Wawrzyniak, która wcześniej przez wiele sezonów reprezentowała z powodzeniem drużynę z Pruszkowa.
Pierwsze punkty, i to już w 4 sekundzie spotkania, zdobyła dla MKS Pruszków Szyller, ale 24 sekund później po trafieniu Wawrzyniak był remis 2:2. Do 7 minuty pierwszej kwarty spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg (7:5, 8:7, 9:10, 9:12, 12:14, 14:15, 16:15). Pod koniec pierwszej kwarty i na początku drugiej zawodniczki z Olsztyna niecelnie rzucały i popełniały faule co skutecznie wykorzystywały ich rywalki, a zwłaszcza w rzutach za 3 punkty. W 14 minucie Pruszków wyszedł na 11-punkowe prowadzenie, ale ostatecznie pierwszą połowę wygrał 9 punktami.
Druga część meczu, a szczególnie ostania kwarta, przebiegała już pod kątem wyraźnej przewagi zespołu z Pruszkowa.
- No cóż, graliśmy z tak mocnym przeciwnikiem na tyle na ile było nas stać - powiedział Tomasz Sztąberski, trener olsztyńskiego zespołu. - Aby pokonać Pruszków trzeba grać na najwyższych obrotach, a tego dzisiaj nie było. Nasze rywalki dysponują dużym potencjałem i prawdopodobnie w tym roku wywalczą ekstraklasę. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była jeszcze niezła ale w drugiej to już z ich strony kanonada. Ta porażka była jednak wkalkulowana w nasze wyniki w tyn sezonie. Teraz przed nami środowy mecz z Pabianicami, z którymi walczymy o 3. miejsce. Kibice będą nam w nim bardzo potrzebni.
Kolejne spotkanie KKS zagra w Jezioranach w środę (9 marca, godz. 18) z Grotem Pabianice. Po tym meczu (13 marca) KKS zmierzy się w Sokołowie Podlaskim z MPKK, a na zakończenie rundy zasadniczej (20 marca, godz. 18) podejmie Basket Aleksandrów Łódzki.
MKS Pruszków - KKS Agapit Olsztyn 90:68 (19:16, 22:17 25:18, 24:17)
KKS Agapit Olsztyn: Sztąberska 17 (2x3), Chełchows 16 (1x3), Wawrzyniak 13 (2x3), Sobotka 8, Daliga 8 (2x3) oraz Bałdyga 3, Giżyńska 2, Pałasz 1, Przeradzka.
Lech Janka
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz