Dziś jest: 26.11.2024
Imieniny: Delfiny, Konrada
Data dodania: 2014-09-12 08:41

Redakcja

Starówka wyzwaniem dla przedsiębiorcy. Kolejny lokal zamknięty, inny otwiera swoje podwoje

Olsztyńska starówka traci urok. Dlaczego? Z roku na rok ubywa tu klimatycznych miejsc, które zapraszają na pyszną kawę, domowe przysmaki, czy zakupy do niewielkiego butiku. Swoją przygodę kończy właśnie jedna z kawiarni obok Starego Miasta. Powód? Bez niespodzianek – zbyt wysoki czynsz, który nie pozwala przedsiębiorcom na utrzymanie biznesu w tej części miasta. Wyzwanie podejmuje jednak inny przedsiębiorca, który na Targu Rybnym - w lokalu dawnej restauracji ''Różana'' - będzie częstował czeskim piwem.

reklama

Starówka staje się kulturalno-rozrywkową pustynią w środku wojewódzkiego miasta. Od kilku lat – ze starówki i okolic uciekają przedsiębiorcy prowadzący niewielkie, klimatyczne lokale i nie ukrywają – gdyby skupili się na sprzedaży taniego piwa i puszczaniu głośnej muzyki – byłoby im znacznie łatwiej.

- Jeśli ktoś wychodzi przed szereg, tworzy oryginalne, niszowe miejsce z pasją, to i tak prędzej czy później podda się wysokiemu czynszowi i zamknie biznes. Trudno jest się tu utrzymać – mówi nam jeden z przedsiębiorców olsztyńskiej starówki (dane do wiadomości redakcji).

Olsztynianie od lat obserwują jak starówka traci duszę na rzecz kolejnych sieciowych sklepów, siedzib banków, czy operatorów komórkowych.

- Olsztyn to jednak nie miejsce dla ciekawych inicjatyw, a dla przaśnych i nastawionych na niewymagających odbiorców – kwituje Monika, oburzona zamknięciem kolejnej kawiarni obok starówki. - Coś z tym miastem jest nie tak – dodaje Aleksandra, fanka olsztyńskiej kawiarni Cafe L'art de Vivre.

Cafe L'art de Vivre znika bowiem z okolic Starego Miasta. Kawy napijemy się tam jeszcze do 20 września, później lokal opustoszeje. Powód? Zbyt wysoki czynsz, który pokonał pasję.

Ze starówki zniknęły już takie kultowe miejsca jak kawiarnio-księgarnia Tajemnica Poliszynela, czy ''Pozytywka''. Zaledwie 2 lata na starówce wytrzymał również oryginalny lokal Bubble Place. Teraz przeniósł się do biurowca przy ul. 1 Maja, gdzie czynsz jest znacznie mniejszy, a lokal równie duży i atrakcyjny.

Swoich sił z oryginalnym biznesem próbuje właściciel nowego lokalu powstającego przy Targu Rybnym. ''Ceska Hospoda'' będzie miejscem podającym czeskie piwo z beczki. Czy lokal wyjdzie na swoje? Trzymamy kciuki.

 

Komentarze (7)

Dodaj swój komentarz

  • Korwin 2014-09-14 11:31:28 89.228.*.*
    Wysokość czynszu ustalają właściciele kamienic - uważasz, że jest za wysoki na Twój biznes? Nie podpisujesz umowy, tylko szukasz innej lokalizacji, chyba zakładając własny biznes przeprowadza się kalkulację, która określa przy jakich kosztach ten biznes się opłaca? Skoro sprzedawcom komórek i bankom opłaca się, to niech tam siedzą, niech rynek i prawo podaży i popytu to reguluje.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • BetiBeti 2014-09-12 12:57:10 46.186.*.*
    Świetny pomysł z tą czeska knajpą! A co do zamykania lokali, to zamykają się takie, które nie były wystarczająco pomysłowe. Jest bardzo dużo miejsc, w których ciągle jest ruch. No niestety, konkurencja jest duża. Z korzyścią dla klientów, niestety z niekorzyścią dla niektórych przedsiębiorców...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • No ładnie... 2014-09-12 11:46:22 178.36.*.*
    Sami nie wiecie co piszecie. Od kiedy ul. Św. Wojciecha jest na starówce? To nie z miastem jest coś nie tak, tylko z przedsiębiorcami, którzy otwierają swoje biznesy w uliczce, na którą nikt nigdy nie zagląda, do tego zgadzając się na wysoki czynsz. Fajnie, że ktoś ma marzenie, aby stworzyć jakieś ciekawe miejsce, ale sama pozytywna energia i myślenie życzeniowe nie pomogą w zderzeniu z rachunkiem zysków i strat.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • zgoda 2014-09-12 11:28:51 217.153.*.*
    No własnie - po co podpisali umowe na taki czynsz, przeciez to jasne ze z kawy się nie wyżyje?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • okiem obiektywnego klienta 2014-09-12 11:24:51 83.20.*.*
    Bo biznes trzeba dostosować do lokalnego rynku. Jeśli ktoś otwiera w Olsztynie kawiarnię z kawą w cenach od 10 zł w górę, to niech nie liczy, że będzie zgarniał kokosy, bo to nie Warszawa ani inne Trójmiasto, tutaj większości ludzi po prostu nie stać na taki luksus i kawę piją w domu. Region nie jest rozwinięty gospodarczo (i pewnie jeszcze długo nie będzie), więc trzeba proponować tanie usługi. Oczywiście, "niszowe" knajpki są fajne, ale w dużych miastach, gdzie znajdą odpowiednią ilość "niszowych" odbiorców. Pomysł z czeskim piwem fajny, ale jako klient oczekiwałbym do tego jakichś czeskich przekąsek (a w większości lokali dostępne są tylko mrożone frytki). Tylko znowu, cena takich dodatków też nie może być wzięta z kosmosu, bo nikt wieczorem w pubie do piwa nie chce płacić jak za kolację. Brakuje mi takiej knajpki w Olsztynie z dobrymi, świeżymi, tanimi przekąskami. Nalać piwo z beczki każdy potrafi, trzeba coś dodatkowego przy takiej dużej konkurencji. BTW, jestem bardzo ciekawy jakie będą ceny w browarze restauracyjnym, który niedługo będzie się otwierał, bo obawiam się, że cena od 12 zł w górę (jak w Gdańsku czy Warszawie w tego typu lokalach) może być nieakceptowalna dla przeciętnego Olsztynianina. A ceny lokali są jakie są, póki jest popyt, póki są chętni do wynajmowania to czemu ceny miałyby spadać? Jak chętnych nie będzie, to będą niższe ceny, tak po prostu działa rynek.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Żarłok 2014-09-12 11:23:58 213.73.*.*
    "Cafe L'art de Vivre znika bowiem ze Starego Miasta. Kawy napijemy się tam jeszcze do 20 września, później lokal opustoszeje. Powód? Zbyt wysoki czynsz, który pokonał pasję." - czyli jednak problemem jest to, że lokal nie zarabia, bo stawka czynszu była znana w momencie podpisywania umowy. Ludzie w Olsztynie po prostu nie są elitą zarobkową kraju i rzadko udają się na starówkę coś zjeść. Nie robią tego codziennie. Z centrum miasta ostatnio raczej się ucieka, a nie do niego zjeżdża, więc będzie jeszcze gorzej. A że konkurencja maleje, więc rośnie czynsz - takie są prawa rynku. Lepiej chyba zacząć od tego, żeby po pierwsze pojawił się klient, który chce wydać kasę, a nie student, który przeliczając swoje grosze wypije piwo w parku, a nie w knajpie (3 piwa w cenie jednego na starówce). Ilu z nas jeździ tam codziennie pić kawę? Jeść obiady? Nie zarabiamy aż tyle, niestety - to jest problem tego miasta.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • czynszowa 2014-09-12 10:13:42 217.153.*.*
    Czynsz zje tu nawet grubą rybę
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl