W spotkaniu kontrolnym z Chojniczanką trener Kamil Kiereś nie mógł skorzystać m.in. z Daniego Ramireza, Marcela Ziemanna oraz Pawła Abbotta.
- Wiadomo, że codzienna praca powoduje, że są urazy - argumentuje Kiereś. - Nie są one groźne. Ziemann odczuwa doległość stłuczenia stawu skokowego po meczu z Widzewem. Cały tydzień pracuje indywidualnie. Zrobiliśmy badania, nic złego się nie dzieje, także od wtorku wraca do pracy. Dani Ramirez ma taki uraz, który nie pozwala mu trenować. Tutaj również mam nadzieję, że w najbliższym czasie do nas wróci. Natomiast Paweł Abbott jest zawodnikiem, który dopiero wrócił po kontuzji i nie jest gotowy do występów w sparingach.
Olsztynianie dość słabo weszli w mecz, bowiem już po ośmiu minutach przegrywali dwiema bramkami. Najpierw Michała Leszczyńskiego zaskoczył Emil Drozdowicz, następnie dwie minuty później Adam Ryczkowki.
Stomil odpowiedział dopiero po przerwie trafieniem Grzegorza Lecha z rzutu karnego.
Wynik meczu w 84 minucie ustalił natomiast Tomasz Mikołajczak.
- Był to przede wszystkim cenny sparing z bardzo mocnym rywalem, który jest faworytem rozgrywek - powiedział po meczu szkoleniowiec olsztyńskiego zespołu. - Taki sparing pokazuje pewne rzeczy, które u nas funkcjonują oraz te, które gdzieś tam nie funkcjonują. Pierwsza połowa nie była do końca dla nas pozytywna, chociaż "otwarcie" do 6 minuty, gdzie stworzyliśmy sobie dobrą sytuację, ale następnie strata bramki po stałym fragmencie spowodowała, że na kolejne 15 minut gdzieś zniknęliśmy. Zabrakło nam agresji. Przeciwnik to wykorzystał i zdobył drugą bramkę. Pozytywne było jednak to, że tak gdzieś od 20 minuty drużyna zaczęła grać agresywnie. Mimo niekorzystnego wyniku starać się budować akcje. Druga połowa, inny skład, bo tak trzeba też to rozpatrywać, poprawa gry była zdecydowana. Były takie fragmenty gry, gdzie byliśmy zespołem bardziej dominującym w posiadaniu piłki, również tym, który akcje bardziej starał się konstruować. Zdobyliśmy bramkę. Mieliśmy również szansę na wyrównanie, ale niestety błąd w końcówce sprawił, że ten mecz przegrywamy. Takie sparingi pokazują, co trzeba poprawić w grze oraz w strukturze budowania drużyny.
We czwartek piłkarze wyjeżdżają do Gdańska, aby odbyć kilka treningów na naturalnej murawie. Na sobotę zaplanowany jest natomiast sparing z Lechią Gdańsk.
Chojniczanka Chojnice - Stomil Olsztyn 3:1 (2:0)
1:0 - Emil Drozdowicz 6'
2:0 - Adam Ryczkowski 8'
2:1 - Grzegorz Lech 55' (k.)
3:1 - Tomasz Mikołajczak 84'
Chojniczanka Chojnice: Radosław Janukiewicz - Wojciech Lisowski (46' Karol Fila), Hubert Wołąkiewicz, Tomasz Boczek (46' Piotr Kieruzel), Przemysław Pietruszka (60' Maciej Dampc), Adam Ryczkowski (61' Emil Drozdowicz), Jacek Podgórski (46' Jakub Biskup), Rafał Grzelak (46' Krzysztof Danielewicz), Paweł Zawistowski, Sebastian Steblecki, Emil Drozdowicz (46' Tomasz Mikołajczak)
Stomil Olsztyn: Michał Leszczyński (46' Piotr Skiba) - Janusz Bucholc, Paweł Baranowski, Tomasz Wełnicki (46' Łukasz Sołowiej), Remigiusz Szywacz, Piotr Głowacki, Wiktor Biedrzycki, Paweł Głowacki, Grzegorz Lech, Wołodymyr Tanczyk (46' Tomasz Zając), Artur Siemaszko (46' Tomasz Zahorski)
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz