Nowy stadion dla Stomilu Olsztyn grającego w I lidze był warunkiem koniecznym. Teraz, kiedy po sobotnim meczu – wygranym choć niewystarczającym do utrzymania się w lidze – Stomil spadł do niższej ligi – nie wydaje się to już tak oczywiste dla kibiców ''Dumy Warmii''.
Pesymistyczne domysły przerywa jednak prezydent miasta, Piotr Grzymowicz, choć i w jego wypowiedziach nie brakuje nuty rozczarowania.
- To smutne, że drużyna żegna się z I ligą. Nie ukrywam, choć dotychczas nie chciałem mówić o tym zbyt głośno, że osobiście włożyłem dużo wysiłku, żeby zapewnić zespołowi ekonomiczne warunki funkcjonowania w I lidze – i z tego co wiem, są one dobre. Uważałem, że to podstawa do budowania dobrych wyników i dobrej atmosfery w klubie. Niestety, okazało się, że to jednak za mało – informuje na swoim blogu Grzymowicz.
Prezydent Olsztyna przypomniał również, że sprawa stadionu dla Stomilu nadal jest otwarta i podejmowane są kolejne działania ku realizacji tego projektu – niezależnie od tego, czy Stomil gra w pierwszej, czy drugiej lidze.
- Robię wszystko, chociaż nie jest to łatwe, żeby Stomil miał dobry obiekt do treningów i meczów, ale przecież to nie stadion gra, lecz piłkarze. To oni są głównymi aktorami każdego meczu i nic tego nie zmieni. A stadion? Co prawda w innym miejscu, ale będzie – dodaje Grzymowicz.
Przypomnijmy, w tegorocznym budżecie miasta 2 mln złotych przeznaczono na opracowanie dokumentacji technicznej stadionu przy al. Sybiraków, samo finansowanie budowy obiektu wciąż jest jednak zagadką.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz