Było to już ósme spotkanie olsztyńskiego zespołu, który nie doznał dotąd porażki, odnosząc czwarte z rzędu zwycięstwo. Po tym meczu umocnił się na fotelu lidera rozgrywek mając dużą przewagę nad goniącymi go zespołami.
Nie minęło 5 minut gry, a gospodynie prowadziły już 1:0, a autorką efektownej bramki była wszędobylska Katarzyna Kałużna. Gospodynie nie zamierzały oczywiście na tym poprzestać mając coraz bardziej wyraźną przewagę na boisku. Okazja do zdobycia bramki została wykorzystana 7 minut później, kiedy to drugiego gola dla gospody zdobyła Ester Sunday. W 25 minucie została na polu karnym sfaulowana jedna z zawodniczek Ząbkovii. Prowadząca spotkania pani sędzia podyktowała rzut karny. Bramkarka Stomilanek nie potrafiła obronić silnego i precyzyjnego strzału więc zespół olsztyński prowadził już tylko jedną bramką (2:1). Piłkarki z Olsztyna niezadowolone z takiego obrotu sprawy przedostawały się co chwila na pole karne swych rywalek, których w 27 minucie tylko słupek ochronił od straty kolejnego gola. Jednak w myśl powiedzenia: co się odwlecze to nie uciecze, po składnej akcji drużyny i bramce Kamili Osajkowskiej (asysta Sunday) ekipa ze stolicy Warmii i Mazur prowadziła już 3:1 i z takim wynikiem udała się do szatni na przerwę.
Po kwadransie gry drugiej części spotkania było już 4:1 dzięki solowej akcji Sunday zakończonej strzałem nie do obrony. Kiedy wydawało się już, że kolejne trafienia Stomilanek to jedynie kwestia czasu, do odrobienia strat ruszył niespodziewanie zespół gości. Jego pierwsze trafienie miało miejsce w 86 minucie, a drugie w 90. i ekipa z Olsztyna prowadziła już tylko 4:3. Zdeterminowane taką sytuacją olsztynianki rzuciły się do poprawy wyniku zdobywając swoją piątą bramkę (Oliwia Korzec) w doliczonym czasie gry.
- Ofensywnie nasz zespół zagrał bardzo dobre spotkanie - skomentował grę swych podopiecznych Dariusz Maleszewski, trener Stomilanek. - Tylko przypadki, w tym kilka słupków, uchroniły drużynę gości od bardzo wysokiej porażki. Gorzej tym razem było z obroną, bo strata aż trzech bramek nie powinna mieć w tym meczu miejsca. Będziemy musieli nad tym mocno popracować. Dzisiaj najważniejsze było jednak dla nas kolejne zwycięstwo i z tego wszyscy się bardzo cieszymy.
Już w najbliższą środę (24.10) Stomilanki podejmą o godz. 12, ponownie na stadionie przy Piłsudskiego, w ramach 1/32 Pucharu Polski Polonię Środa Wielkopolska. Natomiast w niedzielę o godz. 12.30, ale już w Dajtkach rozegrają mecz 9. kolejki z zespołem Bielawianki Bielawa.
Stomilanki Olsztyn - Ząbkovia Ząbki 5:3 (3:1)
1:0 - Kałużna 5'
2:0 - Sunday 22'
2:1 - Prochowska 25' k.
3:1 - Osajkowska 32'
4:1 - Sunday 60'
4:2 - Andruszewska 86'
4:3 - Skowrońska 90'
5:3 - Olender 90'
Stomilanki: Ptaszek - Kałużna (90' Żukowska), Krech (67' Taranowska), Rosiak (41' Olender), Kędzia, Osajkowska, Libera, Bida (67' Korzec), Sunday, Skrzypińska, Sokołowska
Tabela 1. ligi kobiet (zespół / mecze / punkty / bilans bramkowy)
1. Stomilanki Olsztyn 8 22 33-9
2. SWD Wodzisław Śląski 8 16 20-12
3. Rekord Bielsko-Biała 7 15 5-9
4. Resovia 8 15 21-10
5. Skra Częstochowa 7 13 16-10
6. Trójka Staszkówka/Jelna 7 9 25-16
7. Bielawianka Bielawa 7 9 9-19
8. Polonia Środa Wielkopolska 7 7 12-19
9. Ząbkovia Ząbki 7 5 12-19
10. Marcus Gdynia 7 4 7-20
11. UKS SMS II Łódź 7 0 6-33
Lech Janka
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz