Związki zawodowe PKP PR zapowiadają strajk. Jak twierdzą kolejarze – w ubiegłym roku dali się przebłagać minister Elżbiecie Bieńkowskiej, wstrzymali się od działań protestacyjnych, tymczasem zostali oszukani.
- Szanowny Rządzie, Szanowni Marszałkowie, Zarządzie Przewozów Regionalnych. Oszukaliście nas. W związku z tym 29 czerwca minutę po północy zaczynamy strajk bezterminowy. To nasza wspólna decyzja – informują Związki Zawodowe PKP.
Dlaczego kolejarze strajkują?
Zdaniem związkowców rząd jako autor ustawy o usamorządowieniu Przewozów Regionalnych i marszałkowskie województw nie udźwignęli ciężaru odpowiedzialności.
- Niektórzy z nich z premedytacją prowadzą destrukcyjne działania wobec naszej firmy. Realizowane wcześniej przez spółkę PR zadania obecnie przejmowane są przez nowo tworzone spółki marszałkowskie, a pracownicy Przewozów Regionalnych tracą pracę. Pociągów jest coraz mniej , ludzie nie mają czym dojeżdżać do pracy i szkoły, a tymczasem w zamian tworzone są struktury nowych spółek z kosztami utrzymania nowych zarządów i rad nadzorczych – czytamy w oświadczeniu Związkowców.
Jak wynika z wyliczeń kolejarzy, proces usamorządowienia kolejowych Przewozów Regionalnych okazał się fatalny w skutkach. W ciągu ostatnich 6 lat Polska Kolej straciła 24 mln pasażerów.
Dlatego też kolejarze zamierzają walczyć o swoje i od 29 czerwca nie pojadą w trasy.
Co na to Zarząd PKP PR?
- Pozostajemy w stałym kontakcie ze stroną społeczną i robimy wszystko, by do strajku nie doszło. Jednocześnie, chcąc być przygotowanym na wszystkie scenariusze, chcielibyśmy zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, by nasi pasażerowie nie pozostali bez możliwości dojazdu, organizując wszędzie tam, gdzie jest to możliwe komunikację zastępczą. Będziemy też rozmawiać z innymi przewoźnikami o honorowaniu przez nich naszych biletów. Dlatego gorąco apelujemy do naszych pasażerów o cierpliwość. Niezbędne informacje na bieżąco będziemy umieszczać na naszej stronie internetowej – oświadcza spółka PKP PR.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz