Według raportu instytutu Warmia i Mazury są dotknięte przez suszę rolniczą, jednakże nasze województwo wypada na tle pozostałych stosunkowo dobrze.
W siódmym okresie raportowania od 21 maja do 20 lipca 2019 roku największe zagrożenie suszą rolniczą występowało wśród upraw kukurydzy na ziarno. Odnotowano ją w 1692 gminach Polski (68,31% gmin kraju). W stosunku do poprzedniego okresu raportowania nastąpił wzrost o 815 gmin z wystąpieniem suszy. Odnotowano ją w 15 województwach na powierzchni 41,75% gruntów ornych.
– możemy przeczytać w raporcie instytutu.
W zasadzie kataklizm, w siódmym okresie raportowania, dotknął tylko uprawy kukurydzy przeznaczonej na ziarno i kiszonkę w gminie Iłowo-Osada.
Stan hydrologiczny na Warmii i Mazurach także jest stosunkowo dobry na tle całego kraju. W wyniku czerwcowych upałów i zaledwie lokalnych lipcowych deszczy, w Warszawie Wisła obniżyła poziom do niecałego pół metra. Tymczasem zaobserwowano, że główne rzeki regionu jak Łyna, Pasłęka czy Pisa oraz jeziora tylko nieznacznie obniżyły poziom. Jest to spowodowane dużą retencją.
- Jeziora i liczne bagna na tym terenie są naturalnymi rezerwami wodnymi. Region jest w bardzo dobrej sytuacji hydrologicznej na tle kraju. Stan wód naturalnie nadal będzie opadał, ale będzie się to mieściło w normie – wyjaśnił w rozmowie z nami Paweł Staniszewski, hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz