Do pierwszego tragicznego wypadku drogowego doszło drugiego dnia świąt nad ranem na ulicy Kolejowej w Nidzicy. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący volkswagenem jechał w kierunku miasta. Z nieustalonych przyczyn zjechał na chodnik, a następnie uderzył w drzewo. W wyniku silnego uderzenia kierujący vw, 24-letni mieszkaniec Nidzicy, wypadł z pojazdu i poniósł śmierć na miejscu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Do tragedii doszło także tego samego dnia około godziny 13.30 na drodze W-593 w pobliżu miejscowości Rogiedle. Tam osobowy ford uderzył w drzewo. Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia wstępnie ustalili, że kierująca fordem, na prostym odcinku drogi zjechała na lewą stronę drogi i uderzyła w przydrożne drzewo. 45-letnia pasażerka osobówki w wyniku poniesionych obrażeń poniosła śmierć na miejscu. 33-letnia kierująca i jej 3-letnia córka z poważnymi obrażeniami ciała trafiły do szpitali.
Niecałe dwie godziny później na krajowej „16”, w okolicy miejscowości Borki Wielkie doszło do kolejnego wypadku drogowego. 71-letni kierowca osobowego fiata, jadąc „pod prąd”, lewym pasem, drogi dwujezdniowej, w kierunku Sorkwit zderzył się z nadjeżdżającym fordem. 71-letni kierowca poniósł śmierć na miejscu. Czteroosobowej rodzinie podróżującej fordem nic się poważnego nie stało.
W sumie od Wigilii na drogach regionu doszło do 140 kolizji.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz